wtorek, 16 września 2014

Nicią malowane

Tak naprawdę można malować wszystkim (no może prawie wszystkim) i na sto tysięcy sposobów. Pamiętacie naszą tulipanową rabatkę stworzoną głównie przy użyciu widelca? KLIK albo malowanie na wodzie lakierami do paznokci KLIK czy obrazki w wodnym odbiciu KLIK ?

Wczoraj spróbowałyśmy czegoś nowego... czegoś co oczywiście jest mega proste ale myślę, że całkiem fajne :).

Kawałek nitki Dusia pomalowała farbą...


Potem na złożonej kartce z bloku ułożyła ją na jednej połówce i przykryła drugą... Położyłyśmy na tym książkę i pomału nitkę wyciągałyśmy... 



Po zdjęciu książki i rozłożeniu kartki naszym oczom ukazało się coś takiego...


Całkiem ciekawe, prawda?
Potem czynność powtórzyłyśmy ale tym razem pomalowane zostały 3 nitki i na różne kolory




i wyszedł taki wzór


Na koniec zaszalałyśmy i użyta została większa ilość nitek. 
Efekt końcowy bardzo nam się spodobał. Niby takie nic, jakieś tam pomazańce a jednak maja w sobie to coś ;)


6 komentarzy: