piątek, 26 czerwca 2015

Żegnaj pierwsza klaso... witajcie wakacje...


Doskonale pamiętam ten dzień... Pierwsze pójście z plecakiem do szkoły... Nowy roździał... Stresik... 
A tym czasem... koniec... rok szkolny zakończony...
O tym jak Dusia sobie radzi pisałam Wam kilka miesięcy temu TUTAJ. Teraz mogę trochę zaktualizować te informacje. :-) Przedewszystkim zniknął problem emocjonalny: skończyły się płacze, przesadne przeżywanie, przestałam codziennie czekać pod klasą na dzwonek :-) . Niezmienne jednak zostało podejście do odrabiania lekcji... Oj to często była mordęga... ;-) 


niedziela, 21 czerwca 2015

Motylkowa banda

Hej. Nadal nadaje z telefonu... Postanowiłam jednak odrobinę pomęczyć się i pościk stworzyć... No bo jak, tyle dni bez niczego nowego? Jeszcze zapomnicie o nas ;). No i wczoraj takie fajne motylki wyczarowałyśmy, że żal nie pokazać :-)

Praca przy nich była prosta i przyjemna.
Skrzydełka naszych kolorowych owadów powstały z pomalowanych farbami chusteczek nawilżanych jak również ze zmoczonej nieco kartki z bloku.

wtorek, 16 czerwca 2015

Mały przerywnik

Tak jak pisałam na FB padł mi zasilacz od mojego złoma... Tzn laptopa z którego korzystam jak Grzesiek jest w trasie... :-( Żal mi przeokropnie... Tym bardziej, że nie mam aktualnie wolnych kilku dyszek na zakup nowego... Także możliwe, że do końca czerwca go nie naprawię :-( Jedyna nadzieja że Ktoś ze znajomych będzie miał stary i sprzeda za grosze... Narazie wypytuje...
W związku z powyższym nie mam za bardzo jak publikować tutaj nowych wpisów :-( Na telefonie dość opornie to idzie no i ze zdjęciami problem... :-(

Żeby jednak nie było tu tak pusto w ramach małego przerywnika w trakcie obecnej ciszy wrzucam kilka rozmówek z Dusią :-)

Dusia jak zawsze ociąga się z szykowaniem do spania
Ja: - Dusiu, brykaj już na łóżko...
D: - No idę...
(po 5 minutach)
Ja: - Mówiłam coś... Na łóżko marsz!
D: - Mama! zaraz... zakładam klapki, nie widzisz? opanuj się...
(wdech, wydech, spokój...)

piątek, 12 czerwca 2015

Dziecięca encyklopedia

Dość często pojawiają się tu wpisy poświęcone książkom dla Dzieci. Były takie z bajeczkami na dobranoc, z baśniami, o zwierzętach, anatomii człowieka czy z konkretnymi opowieściami. Więc może dziś jakaś mała encyklopedia dla Dzieci? Czemu nie... No to cyk i jest mała prezentacja jednej z takowych pozycji.  :)

"Dziecięca encyklopedia" od Wydawnictwa Fenix


wtorek, 9 czerwca 2015

Na spacerze...

Jak już kilkukrotnie wspominałam mamy to szczęście, że mieszkamy na wsi... Nie jest ona jakaś duża i nie leży na odludziu wręcz przeciwnie - pomału zamienia się bardziej w przedmieście (co mnie nie cieszy). Może nie ma też jakiś super ekstra krajobrazów ale to jest moje miejsce... :D
Przez naszą wioskę przebiegają dwie drogi na krzyż... Często je przemierzamy: pieszo, z hulajnogą, na rowerach... Jednak od czasu do czasu lubimy sobie gdzieś skręcić... np. w jakąś polną ścieżynkę... A po co? Ano np żeby poprostu połazić, albo urządzić bieg slalomem między kretowiskami czy tak jak ostatnio bawiłyśmy się w chowanego na łące z kopkami siana ;). Zabawa to jednak nie wszystko... Zdarza się nam też zamienić w detektywów poszukujących ciekawych rzeczy... No bo przecież w przyrodzie jest tyle interesujących zjawisk i stworzonek.
I dziś właśnie pochwalę się tym co ostatnio w trakcie dwóch małych spacerków napotkałyśmy na swej drodze :)

Ledwo wyszłyśmy na ulicę a już naszym oczom ukazał się żuczek. 


Idąc dalej postanowiłyśmy skręcić tutaj:

piątek, 5 czerwca 2015

Baletnice

Długi weekend sobie trwa... i cieszę się, że jeszcze dwa dni... Podejrzewam, że i u Was jest taka ładna pogoda... W końcu... Brakowało mi takiego ciepełka... No i na ogół co dłuższe wolne to deszcz i zimno...
Sporo czasu spędzamy sobie na dworze, bawiąc się, leniąc, chlapiąc wodą, jeżdżąc na rowerach... Obowiązki domowe schodzą na boczny tor (ale, żeby nie było, nie zarastamy brudem) ;) a i kreatywnie prawie nie działamy... No chyba, że tak jak dziś nas natchnie i coś zrobimy... Jednak to coś z serii: szybko, prosto ale uroczo ;) Wystarczyło kilka białych kartek i nożyczki by wyczarować baletnice :).
Ja zajęłam się wycinaniem szablonów baletnic...


... i składaniem karteczek z których powstały spódniczki dla naszych tancerek...


środa, 3 czerwca 2015

W kucykowym świecie

Tak sobie ostatnio nad czymś rozmyślałam i doszłam do wniosku, że Dusia choć co i rusz ma jakąś swoją ulubioną bajkę to chyba nigdy nie miała jakiegoś większego fisia na punkcie jednej z nich. Jakoś tak nie było parcia, że nagle chce wszystko z konkretną postacią itd. Wyjątkiem są koty (bo tutaj od kilku miesięcy są numerem jeden), no ale to nie tylko takie z bajek ;). Były co jedynie malutkie fazy np kilka latek temu na Kubusia Puchatka czy zimą na Krainę Lodu i tyle.
No a obecnie, gdzieś od dwóch tygodni dominują Kucyki Pony. Nie wiem skąd się to Dziecku memu wzięło, bo do tej pory nie przepadała za nimi ale podejrzewam, że to już wpływ koleżanek z klasy. Tak czy siak ciągle słyszę o Pinkie Pie, Applejack itd. Choć powiem Wam szczerze, że ni cholerci nie potrafię zapamiętać tych wszystkich kucykowych imion a tym bardziej skojarzyć która to która :P. Co do samej bajki nie mam żadnych większych zastrzeżeń ale już mi się ciut znudziła... za to Dusia jak tylko ma czas na oglądanie to wybiera właśnie ją ;).
Oczywiście jedna z ulubionych ostatnio zabaw to też ta z kucykami.


Postanowiłam więc, że kierując się obecnym fisiem Córci zrobimy jakaś pracę tematyczną. 
Po urodzinkach, gdy sprzątaliśmy balony, stwierdziłam, że cześć "flaków" jakie zostawały po przekuciu pozbieram i schowam... przecież to taki ciekawy kolorowy materiał... Okazało sie, że długo nie musiały czekać abyśmy je wykorzystały ;)