Pamiętam, że dawno temu próbowało się robić latające cuda... ale powiem Wam szczerze, że coś kiepsko fruwały hihi. Tak sobie pomyślałam, że jako już nieco starsza osóbka (co nie oznacza mądrzejsza) może bym spróbowała z Dusią zrobić?.
Tylko na to potrzeba już ciut więcej czasu co by coś fajnego i solidnego stworzyć no i kilku drobnych materiałów, których akurat nie mam. Więc cóż... narazie odkładamy to na bok... Mam jednak nadzieje, że chętka nas nie minie i niedługo zrealizujemy plan.
Tymczasem w ramach małej "rekompensaty", na szybko wyczarowałyśmy nieco inne wiatrołapy... :)
Wyciągnęłyśmy 2 rolki po papierze toaletowym (mamy takim mały składzik) które Dusia troszkę ozdobiła (głównie naklejkami, trochę mazakami i bibułą) co by bardziej wesołe były.
Następnym punktem było stworzenie "ogonków". Do kawałków kolorowego bloku (takich co by potem nimi rolkę owinąć) poprzyklejałyśmy kolorowe piórka i pociętą w paseczki bibułę.
Na koniec połączyłam obydwie części razem oraz poprzewlekałam wełenkę co by było za co trzymać. ;)
Teraz najfajniejsza część, czyli zarzucenie na siebie kapotek, zabranie wiatrołapów i wyjście na dwór.
Na wstępie wybrałyśmy się nad staw za domkiem...
Trzymałyśmy, biegałyśmy, powiesiłyśmy na gałązce... Coś tam się ruszało, merdało ale bez szału... Niestety rosnące obok na łące drzewka troszkę blokowały powiewy wiatru. Ale to nic... Postanowiłyśmy spróbować w innym miejscu i poszłyśmy na króciutki spacerek na bardziej otwartą przestrzeń... tam podmuchy wiatru były zdecydowanie mocniejsze i nasze wiatrołapy szalały :)
Podsumowując: niewiele pracy włożyłyśmy w przygotowanie czegoś takiego, może frajda nie była tak wielka jaka mogłaby być przy puszczaniu latawca ale i tak było fajnie i przy okazji spędziłyśmy trochę czasu na świeżym powietrzu :)
I to jest pomysł!!! trochę pięknych kolorów na pochmurna jesień :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kolorowe wiatrołapy wyróżniają się na coraz bardziej szarym jesiennym tle ;-)
UsuńWOW, super zabawa
OdpowiedzUsuńRadosc dziecka najwazniejsza ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;-)
UsuńNo może coś podobnego zrobimy i powiesimy na śliwce w ogrodzie, bo owoców nie dała.
OdpowiedzUsuńPysznych śliwek nic nie zastąpi ale chociaź trochę kolorów pojawi się na drzewie ;-)
UsuńZa mną też 'chodzi' latawiec, może kiedyś:) U nas świeże powietrze musowo codziennie bo moje Panny, a zwłaszcza Zosia, nie wysiedzi w domciu:)
OdpowiedzUsuńrobiliśmy w zeszłym roku :) może i w tym zrobimy bo rolek u nas pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, podkradniemy Wasz pomysł.
OdpowiedzUsuńPomysł niedokońca nasz ;-)
UsuńMy też podkradamy pomysł:) Jak tylko będzie wietrznie, zabierzemy się za robienie wiatrołapów. Mam nadzieję, że wyjdą nam równie wspaniałe jak Wasze:)
OdpowiedzUsuńJak zrobicie to koniecznie pochwalcie się ;-)
Usuńu nas za oknem wiatr właśnie huczy, sprawdziłyby się jak nic
OdpowiedzUsuńCudownie! Lubię takie kreatywne zabawy i pomysły ;) Super!
OdpowiedzUsuńu was jak zawsze kreatywnie
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
39 year-old Sales Representative Minni Kleinfeld, hailing from Rimouski enjoys watching movies like Only Yesterday (Omohide poro poro) and LARPing. Took a trip to Sacred City of Caral-Supe Inner City and Harbour and drives a Ferrari 250 GT Series 1. naucz sie tego teraz
OdpowiedzUsuń