Ubranka i panie powycinałam, po czym wspólnie z Dusią zabrałyśmy się za kolorowanie.
Potem nasze modelki nie wiedziały w co się ubrać, więc przymiarki trwały dobre 25 minut aż w końcu zdecydowały się na takie stroje:
Tylko co zresztą ciuszków? Zmarnować się nie mogą przecież a kobitki nie będą chodzić ciągle w jednych ubraniach. A skąd je najlepiej mają brać? Ano ze sklepu.
W związku z powyższym w kolejnym etapie powstał butik.
Pudełko po klocuszkach (odłożone, bo wyrzucić takiego skarbu nie można ;) ) Dusia pomalowała a ja na koniec przeciągnęłam od jednego boku do drugiego nitki i przy użyciu spinaczy biurowych pozawieszałam ubranka.
Tak oto powstał nasz sklep który nie tylko służy jako ozdoba w pokoiku (bądź kolejny rumpel zbierający kurz ;) ) ale również jest zabawką :). Każda z Pań kilkukrotnie bowiem wybrała się na zakupy i pewnie jeszcze nie raz to zrobi.
super!
OdpowiedzUsuńExtra, na kolejne zakupy wybieram się do Was :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy... Same super ubrania mamy w sprzedaży ;)
Usuń