środa, 19 czerwca 2013

"Kolory ludzi" czyli mała lekcja tolerancji dla Dzieci



Dzisiaj chciałam polecić książkę, którą jakiś czas temu wypożyczyłyśmy z Córcią w bibliotece. "Kolory Ludzi" Gyula Böszörményi (wydawnictwo Namas)

Krótka opowieść o tym jak Ojczulek Niebo i Księżycowa Matula stworzyli świat a przede wszystkim ludzi i czemu mają różne kolory skóry...

Położyli obok siebie pięć ludzików i zachwycili się, jak bardzo każdy z nich stał się inny, a jednocześnie piękny.
Skóra pierwszego była różowa, gdzieniegdzie prześwitywały przez nią niebieskie żyłki, dzięki czemu ludzik wydawał się delikatny i ulotny.
(…)
Skórę czwartego pokryła hebanowa czerń, a jego oczy błyszczały jak najjaśniejsze gwiazdy północnego nieba, co dodawało mu dostojności.
Piąty ludzik, który otrzymał kolor brązowoczerwony jak zachodzące słońce, które śle światu wieczorne pożegnanie, sprawiał wrażenie mądrego i doświadczonego.

 Książka kończy się tak, że Stworzyciele martwią się czy Ci Ludzie potem na ziemi będą wzajemnie dla siebie dobrzy... I tu myślę, że powstaje świetna okazja by porozmawiać z Dzieckiem na temat tolerancji, szacunku do innych, że każdy jest równy... Ja dodatkowo pokazałam Córci różne zdjęcia znalezione w internecie na których bawiły się Dzieci o różnych kolorach skóry. Po rekacji Duski myślę, że pierwsza lekcję o tolerancji mogę zaliczyć za udaną :)



1 komentarz:

  1. Świetny pomysł, bo to jest bardzo trudny temat, a sądzę, że przedstawiłaś go Klaudii w przystępny sposób. Może w przyszłości i ja skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń