niedziela, 12 kwietnia 2015

Zielono mi... nana...

Wiem, że do takiej pięknej, kolorowej wiosny z barwnymi motylami i dużymi kwiatami jeszcze daleko ale wspólnie z Dusią postanowiłyśmy, że przygotowując pracę na brystolu na jej drzwi (na każdą porę roku coś robimy: jesień KLIK, zima KLIK) zaszalejemy i wybiegniemy nieco w przyszłość ;) No i powstała piękna łąka...

Ale pomalutku... wszystko po kolei pokażę... ;)
Na początku z różnych materiałów: brokatowej foli piankowej jak i takiej pokrytej pluszem, kolorowego bloku oraz dwóch rodzai tekturek falistych, powycinałyśmy paseczki. 
Nie wszystkie równiutkie ale to szczegół ;)


Potem składałyśmy je na pół a na końcach zszywałyśmy.
W ten oto sposób powstały płatki do naszych kwiatków.



Powyższe czynności wykonałyśmy wczoraj a dziś zabrałyśmy się za przyklejanie.


Tak sobie wymyśliłyśmy (a raczej tak nam się zmieściło), że na naszej łące wyrosną trzy badylki ;)


Hmmm... ale czegoś tu brakuje chyba? No oczywiście, że tak... łodyżek... i jakiś motylek by się przydał... 
Więc w ruch poszły farby...


Jeszcze tylko dodać trochę trawki z bibuły...


... i piękna wiosenna łąka gotowa...


10 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na płatki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super łąka :) wykorzystam jak dziewczyny podrosną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na spędzenie czasu z dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby wiosna wiedziała, że na jej cześć stworzyłyście takie piękne dzieło to raz dwa by przyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dodałam Wasz blog do swojej listy blogów ulubionych bo widzę, że wspaniałe cudeńka robicie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że wywołujecie wiosnę! Dobrze się staracie, bo Wasze czary są silniejsze od naszych ;) [Młody kazał mi śpiewać piosenkę o deszczu]

    OdpowiedzUsuń
  7. był moment, że bardzo często siadaliśmy z Młodym i twórczo, plastycznie spędzaliśmy czas ....
    teraz zaś często takie zajęcia przerywają z lego ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! Jankowy stolik-biurko też coraz częściej zasłany LEGO...
      ale takie kwiatki chyba by mu się spodobały - są śliczne, a płatki skojarzyły mi się z metkami, które J. lubi od maleńkości :)

      Usuń