Na pierwszy rzut poszedł kogutek. Miała być kurka ale Dusia uparła się, że woli męskiego przedstawiciela owego drobiu. Także w ruch poszły przede wszystkim farby. Musiałyśmy pomalować dwukrotnie co nieco wydłużyło pracę ale to nic. Gdy wszystko sobie ładnie wyschło, podoklejałyśmy jeszcze kolorowe piórka na ogon.
Kolejnego dnia zabrałyśmy się za styropianowe jajo. Zaproponowałam Dusi, że na wstępie może obkleić je plasteliną... pomysł przypadł Jej do gustu więc zabrała się do pracy. Żeby pisanka była jeszcze bardziej urocza dodałyśmy kilka kwiatuszków... Tutaj jednak poszłyśmy na łatwiznę i nie zrobiłyśmy ich same tylko wzięłyśmy sztuczne.
Dziś powstało kolejne jajeczko, które obkleiłyśmy zrolowanymi kawałkami bibuły, plus do ozdoby motylek i kokardka :)
A gdzieś tam w między czasie Dusia zrobiła całkowicie sama i wedle swojego widzimisię takie jajeczko.
Na koniec zostało nam złożenie tego wszystkie w jedną całość.
Postanowiłyśmy, że na kawałek tekturki przykleimy sztuczną trawkę (nie wiem jak to coś nazywa się fachowo) i na tym umiejscowimy poszczególne elementy.
Dodałyśmy jeszcze trochę kwiatuszków i figurek i gotowe.
My z efektu końcowego jesteśmy mega zadowolone i chyba kawał dobrej roboty odwaliłyśmy? ;).
Narazie naszą pracę schowałam do szafki i czekamy jak będą zbliżać się Święta by wyjąć ją i postawić gdzieś na honorowym, widocznym miejscu :)
szybko zaczynacie! wyszła bardzo wiosenna kompozycja :)
OdpowiedzUsuńMiałyśmy jeszcze trochę poczekać ale jakoś tak naszła ochota i wziełyśmy się do pracy ;-)
UsuńJak zwykle super, pomysł na jajko oklejone plasteliną kradniemy, dziewczynki będą zachwycone.
OdpowiedzUsuńDusi tak się spodobło obklejanie plasteliną, że do szkoły też takie zrobiła :-)
Usuńpiękne prace co jedna to piękniejsza!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-D
UsuńFajna zabawa :) Ja sama robiłam takie jajeczka z bibułą :)
OdpowiedzUsuń