czwartek, 5 marca 2015

W złotej (czy tam pomarańczowo żółtej) klatce...

Pamiętam jak moja siostra kiedyś miała papużki... Oj jak one mnie denerwowały gdy nad ranem zaczynały skrzeczeć... Na szczęście Dusia póki co nie woła, że chciałabym hodować w domu ptaszki choć w sklepie zawsze z błyskiem w oku na nie patrzy ;). Za to całkiem niedawno, pod wpływem reklam zamarzyła o pewnej zabawce  - skrzydlatym przyjacielu co to śpiewa i ćwierka jak się zagwiżdże . Troszkę na niego "chorowała" ale potem gdy na gwiazdkę dostała inne hałaśliwe rzeczy (pieska interaktywnego i Ferbisia) zapomniała już o plastikowym ptaszku.

Natomiast w niedziele mimo wszystko w jej pokoju pojawiła się pewna klateczka... z dwoma pierzastymi mieszkańcami ;)


Ciekawi jesteście jak zrobiłyśmy to cudo ;) ?

Na początku z kolorowego papieru wycięłam potrzebne "elementy" które wspólnie z Dusią posklejałyśm tworząc naszą klatkę :)



Ale jakoś tak pusto, co nie?
Potrzebny jakiś ptaszek... ;)


...którego potem za pomocą niteczki należy umiejscowić w środku


I niby prace na tym zakończyć by można... tyle, że jednemu ptaszkowi to przecież tak smutno będzie... 
Więc Dusia zrobiła drugiego o innym kolorze upierzenia :)


Tadaaam... 
... w ten oto szybki i prosty sposób powstało coś co ani nie skrzeczy ani nie trzeba wydać kasy na zakup i zapas baterii za to też jest fajne, cieszy oko i powoduje uśmiech na Dziecka twarzy ;)


8 komentarzy:

  1. Co za pomysłowość:). Ja też miałam papugi, przez kilka ładnych lat. Zawsze w weekend przykrywałam je materiałem, żeby wydłużyć im noc i żeby mnie nie budziły. Ale bardziej niż hałas denerwowało mnie to, że okropnie śmieciły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na ogół posiadanie jakiegoś zwierzaka w domu wiąże się z ciut większym bałaganem :-/

      Usuń
  2. extra! skradniemy na przyszłą zime :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna alternatywa dla głośnych ptaków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. My mamy 3 papużki, ale prawdziwe, ale nie denerwują nas hehe:) Fajna ta Wasza klateczka i ptaszki. Ciekawe na jak długo zadowolą Duśkę:) Ale w sumie ma kotka, więc .. :) Nie ma tak źle. Gorzej jakby nie miała żadnego Pupila to by pewnie ciągnęło bardziej do posiadania jakiegoś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zwierzatka :) Nie smieca, nie halasuja i karmic nie trzeba ;) A kotek nie chcial zjesc papierowych ptaszkow?

    OdpowiedzUsuń