niedziela, 26 stycznia 2014

Plastyczna pianka

Dusia póki co nie bardzo lubi tworzyć z plasteliny... chociaż może to kwestia tego, że jeszcze nie bardzo umie?. Jak już ją coś natchnie to zrobi kilka ślimaczków i kolorowe piłeczki :P. Ewentualnie wyklei jakiś rysunek.
W piątek w ramach nagrody za bycie dzielnym u lekarza chcieliśmy Jej coś kupić. Będąc w Biedronce wypatrzyła zestawy ciastoliny i plastycznej pianki. Z ciastoliną miała już kiedyś kontakt i jakoś nie było szału ale ta druga rzecz zaciekawiła i mnie, bo... fajnie wyglądała. No i kupiliśmy jeden komplecik składający się z 12 pojemniczków z plastyczną pianką. Kosztował 15,99.


Na początek napiszę co ja sądzę o tym. Pianka jest przyjemna w dotyku, elastyczna, nie przykleja się do palców ani nie brudzi, nie kruszy się, ma przyjemny zapach. Według instrukcji należy przez użyciem wyjąć ją na 2 godziny. Jeśli chce się wyklejać na powierzchni płaskiej najlepiej wymieszać ją z klejem który znajduje się na dnie pojemniczka, jeśli mają powstawać figurki to nie trzeba tego robić. My jednak nie postąpiłyśmy według zaleceń i odrazu po otworzeniu zabrałyśmy się za lepienie i wszystko było ok. Nie zmieszałyśmy też pianki z klejem a i tak ładnie przyklejała się do kartki. Generalnie same pozytywne rzeczy mogę napisać.

A czy przypadła Dusi do gustu? Oj tak... Plastyczna pianka spodobała się Jej tak samo jak i mi. Po krótkim testowaniu zostawiłam ją, bo chciała samodzielnie podziałać. Ku memu zaskoczeniu, po 10 minutach zaprezentowała mi śliczne słoneczko. Nie ukrywam, że byłam mega zaskoczona i zachwycona, bo nie sądziłam, że sama będzie w stanie takie zrobić. 



Dusia postanowiła stworzyć płaski obrazek, przyklejać poszczególne elementy do kartki. Dodam, że wszyściutko zrobiła bez mej pomocy :)





Skończona praca jest idealnym dowodem na to, że lepienie z plastycznej pianki jest łatwe i przyjemne.

Chcąc sprawdzić jak zachowuje się owe tworzywo przy robieniu figurek, powstał mały bałwanek. No i również w tym przypadku nie mam żadnych zastrzeżeń. :)


Choć pudełeczka z pianką wydają się małe to jest ona na tyle wydajna, że Dusia spokojnie, jeszcze kilka razy będzie mogła coś z niej potworzyć. 
Zdecydowanie polecam... o wiele fajniejsze niż plastelina :)

4 komentarze: