Na szczęście Dziecko me gdy nie mamy czasu na wspólne działania lubi sobie to i owo porobić samemu... tzn: kleić, wycinać, rysować itd.
Zaprezentowane poniżej prace to oczywiście tylko taka malutka porcja tego co wychodzi spod Jej łapek.
Część rzeczy leci odrazu na drzwi od Jej pokoju gdzie ma taka małą galerię bądź do mojej pamiątkowej teki. A jeszcze inne leżą sobie gdzieś tam u Dusia na biurku czy w szafce i czekają... Na co? Na ogół na wyrzucenie... za kilka dni albo miesięcy gdy przyjdzie pora na generalniejsze porządki ;). Nie zawsze pomyśle, by cyknąć fotkę a potem jak chce to zrobić to okazuje się, że już za późno bo dana praca leży zmermolona w koszu. Np. taki fajny plac zabaw w parku z elementami 3D czy pokój gdzie były otwierane szafeczki a w nich wycinki z marketowych gazetek:( Szkoda, że nie mam zdjęć, bo naprawdę fajne i pomysłowe to było. No ale mówi się trudno.
Za to wrzucam coś innego :)
Część rzeczy leci odrazu na drzwi od Jej pokoju gdzie ma taka małą galerię bądź do mojej pamiątkowej teki. A jeszcze inne leżą sobie gdzieś tam u Dusia na biurku czy w szafce i czekają... Na co? Na ogół na wyrzucenie... za kilka dni albo miesięcy gdy przyjdzie pora na generalniejsze porządki ;). Nie zawsze pomyśle, by cyknąć fotkę a potem jak chce to zrobić to okazuje się, że już za późno bo dana praca leży zmermolona w koszu. Np. taki fajny plac zabaw w parku z elementami 3D czy pokój gdzie były otwierane szafeczki a w nich wycinki z marketowych gazetek:( Szkoda, że nie mam zdjęć, bo naprawdę fajne i pomysłowe to było. No ale mówi się trudno.
Za to wrzucam coś innego :)
Zaczynamy od rysuneczków :)
Piękny górski wodospad.
Ludziki wśród różnych warunków atmosferycznych czyli czasem słońce czasem deszcz... a nawet i śnieg ;)
Teraz trochę cięcia i klejenia.
Pani Pingwinkowa ze zdejmowaną pelerynką.
A tu mini notesik. Bo może mieć 10 kupnych ale taki zrobiony samemu to co innego ;)
Czas na wielki misz masz...Takie rzeczy Dusia lubi chyba najbardziej robić. Coś narysuje, coś doklei, niewiadomo o co chodzi ale jest ciekawie ;)
Myślę, że nadany przez nią tytuł "Zwariowany plakat" idealnie pasuje ;)
Myślę, że nadany przez nią tytuł "Zwariowany plakat" idealnie pasuje ;)
Farby też czasem idą w ruch ;)
Jeden z ulubionych kucyków (wycięty z balona z którego chcąc nie chcąc uleciało powietrze) plus wielkie ponad dźwiękowe buuum w chmurach ;)
I na koniec trochę plasteliny
Obrazek wyklejony dla mnie... Kolorowe kwiatuszki i zakręcone ślimaczki w roli głównej :)
Pewnie myślicie co to? Odpowiedź brzmi plastelinowy światek. Oj długo nad tym siedziała i dodawała kolejne elementy. Bo może na zdjęciu tak nie widać ale są tam zagrody (domki) w których ktoś mieszka i ma fuul wypas wyposażenie: zabaweczki, łóżeczka, kocyki, telewizorki itd. ;)
Trochę Ci zazdroszczę, że Dusia potrafi sama usiąść i wymyślić sobie zajęcie, zwłaszcza takie kreatywne! Ale jest starsza od mojego syna, więc może się jeszcze doczekam ;) My też ostatnio się naprodukowaliśmy w ramach dziecka na warsztat. Młody po powrocie z przedszkola jest tak wyeksploatowany, że czasem nawet nie chce się bawić, a co dopiero tworzyć. Ale... 11 dni przesiedzieliśmy ostatnio w domu, więc działo się!
OdpowiedzUsuńZ tym zajmowaniem się samemu czymś to różnie bywa. Czasem faktycznie ma wenę i coś tam sobie siedzi i robi ale z reguły muszę Jej przy wszelakich zabawach itp towarzyszyć ;-) .
UsuńPs. Lecę zobaczyć Wasz Warsztat.
super! aż miło popatrzeć na dziecięcą wyobraźnię w akcji
OdpowiedzUsuńbrawa dla Dusi, że mimo czasochłonnych szkolnych obowiązków jeszcze chce jej się tworzyć
plastelinowy świat i lot ku tęczy - po prostu zachwycające!
Na tygodniu znacznie mniej zasiada do takich rzeczy ale w weekendy nadrabia :-)
UsuńOjejku ma talent. Wszystkie prace sacudne. Ja to poki co sie ciesze z kazdego gryzmolka przyniesionego z przedszkola ;)
OdpowiedzUsuńJa większość z tych gryzmołków zachowałam i trzymam w specjalnej teczce. Która swoją drogą teraz już ledwo się zamyka ;-)
UsuńPiekne prace ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje w imieniu Dusi :-)
UsuńCzad!!! Wodospad górski- pierwsza klasa!! A Pani Pingwinkowa nie wiem dlaczego, ale w pierwszej sekundzie skojarzyła mi sie z Krecikiem :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że mi też się tak troche kojarzy ;-)
UsuńWszystkie prace przepiekne. A laleczki narysowana przepieknie ja nawet majac juz nie te nascie lat;)nie narysuje ich lepiej no niestety brak talentu;)
OdpowiedzUsuńPingwin jest the best
OdpowiedzUsuńNadziwić się nie mogę, moje też kreatywne ale na takie fantastyczne efekty chyba jeszcze muszę poczekać, naprawdę super :)
OdpowiedzUsuń