czwartek, 8 maja 2014

Podwórkowe poszukiwania

Już nie jeden raz przekonała się, że czasem niewiele potrzeba by wymyślić Dziecku fajną zabawę :). Sprawdziło się to np. w zeszłym tygodniu gdy to po 2 godzinach siedzenia na dworze zaczęło się Dusi nudzić. Pomysł na zabawę wpadł mi do głowy nagle, gdy spojrzałam na notesik z kolorowymi, samoprzylepnymi karteczkami... poleciałam po długopis i narysowałam na kilku (około 20 ;) ) strzałeczki.


Potem poprosiłam Dusię by poszła do swojego domku i poczekała tam z 15 minut a ja w tym czasie porozklejałam karteczki po całym podwórku tworząc w ten sposób trasę. Zadanie polegało na podążaniu za strzałkami aż do mety, gdzie czekała jakaś mała nagroda. Żeby jednak nie było za prosto, to karteczki poprzyklejane była w najróżniejszych miejscach i Dusia nie raz musiała wyostrzyć swoją spostrzegawczość by odkryć kolejną...





Dusi tak się spodobała zabawa, że rozklejałam karteczki aż 4 razy prowadząc trasę za każdym razem inaczej. Raz nawet wyszłam poza teren podwórka i obkleiłam pół płotu kierując się ku stokrotkom rosnącym przed domem. 



Zapewne gdyby nie to, że karteczki w końcu nie chciały się już trzymać to jeszcze kilka razy musiałabym kombinować gdzie je poumieszczać. 
Zabawa bardzo spodobała się Dusi i napewno będziemy ją co i rusz powtarzać. Polecam również Wam... jeśli nie macie własnego podwórka to zawsze można zorganizować takie coś w domku :).
A jeśli Ktoś przegapił wpis to tutaj było o nieco podobnej zabawie która urządziłam Dusi z okazji Walentynek ;) KLIK

5 komentarzy:

  1. fajna zabawa :) jak wyzdrowiejemy to na pewno wykorzystamy ten pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ganiana zabawa! Jak tylko w niedzielę bedzie ładna pogoda to zabieram młodego do lasu i pobawimy sie podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajna zabawa, może i my spapugujemy:)

    OdpowiedzUsuń