sobota, 22 marca 2014

Kolorowe buzie :)

Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zakupienia dla Dusi jakiś kredek/farbek do malowania buźki. Wiedziałam, że to jej się bardzo spodoba, ponieważ na wszelakich imprezach gdzie jest możliwość posiadania jakiegoś kolorowego malunku chętnie z tego korzysta. W tym tygodniu nadarzyła się okazja, gdyż miała imieniny. Dostała więc od nas m.in. takie kredki. Na początek nie szalałam, gdyż i moje zdolności i Jej w malowaniu buzi nie są zbyt wielkie i zakupiłam zestaw z 6 kolorami za 8zł.


Dusi oczywiście nie musiałam długo namawiać, żebyśmy je wypróbowały. Najpierw namalowałyśmy sobie wzajemnie motylki a potem kotki. Dziś natomiast G. zamienił się w klauna ;). 
Może jakiś wielkich cudów tym się nie stworzy, ale coś prostego, zwykłego tak dla zabawy w domowych warunkach spokojnie można namalować. Zapewniam, że dziecko będzie miała dużą frajdę, zwłaszcza jak pokoloruje twarz rodzicom :P. 
Rysuje się nimi ogólnie dobrze, nie sprawia się bólu, bo są miękkie, kolory też w miarę intensywne (chociaż żółty i biały mógłby być bardziej widoczny). Co do zmywania... na opakowaniu napisane jest, że wystarczy woda z mydłem i niby sprawdza się to ale trzeba trochę poszorować. Zdecydowanie lepiej schodzi przy użyciu chusteczek do demakijażu ;). 
W naszym przypadku nie zauważyłam żadnych alergii skórnych (a każdy ma inną cerę) więc myślę, że i u Was nie pojawiłyby się tego typu problemy. Takie zestaw kredeczek możecie kupić np tutaj KILK






4 komentarze:

  1. Cudne te Wasze buziaki :) Super pomysł na wspólną zabawę :) Muszę się skusić na takie szaleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo też o takich kredkach myślałam ostatnimi czasy, ale skleroza wzięła górę;) Muszę pamiętać bo zabawy i radości na pewno ogrom:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o tych kredkach myślałam już od wakacji i jak widać, też mi się trochę zeszło zanim je w końcu kupiłam ;)

      Usuń