Dusia z zapałem zabrała się za prace. Na początku skorzystałyśmy z gotowego szablonu ale niestety jak na chwilę obecną jest on zbyt szczegółowy... Nawet mi nie udało się dokładnie zrobić konturów czarnym kolorem a Dusia miała problem z wypełnieniem, ponieważ trochę zaczęło się wszystko zlewać.
To jednak nie zraziło Jej :). Szablony poszły w odstawkę i zaczęła robić coś sama :)
Na opakowaniu napisane jest, że pomalowany witraż musi poleżeć 24 żeby dobrze wysechł. Nasze "odpoczywały" około 16 godzin. Bez problemu odkleiły się od foli i dobrze przylegają do szyby. Póki co wiszą już ponad tydzień.
To oczywiście nie koniec Dusi tworzenia, bowiem jeszcze przez 2 dni malowała. Tak się złożyło, że miałyśmy akurat nieco większy arkusz i na nim mogły powstać witraże w większym rozmiarze.
Namalowana została też duża pisanka. Niestety nie wiem czy to kwestia farbek tzn. czy są trochę za rzadkie, czy Dusia za dużo ich nakładała ale znowu trochę się wszystko porozlewało. Tzn. po stronie na której Dusia malowała widać to ale po drugiej wszystko wygląda fajnie :)
Zostało jeszcze całkiem sporo farbek, więc za jakiś czas, pewnie znowu po nie sięgniemy.
Dodam jeszcze, że bez problemu pozostałości np. na stoliku można wilgotną ściereczką zetrzeć a i z łapek ładnie się zmywa Nie wiem jak ze spraniem z ubrania (rękawy niestety nie uniknęły kontaktu z farbą ) ale dowiem się jutro :P
Jeśli Ktoś byłby zainteresowany to bez problemu kupicie zastawy tej firmy z necie na różnych stronkach :)
Dostałam podobne farbki ostatnio :) będę próbować namalować jajca na Święta :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się, jak namalujesz :)
UsuńBardzo fajnie :) Ta Minnie rozbraja, chyba faktycznie za szczegółowa, ale Królewna z zamkiem pierwsza klasa :) No i ta pisanka :)
OdpowiedzUsuńDo korzystania z takich szablonów Dusia musi jeszcze trochę podrosnąć. Ale samodzielnie wykonane witraże rzeczywiście całkiem nieźle wyglądają i cieszy się, że nie tylko nam się podobają :)
UsuńMartynka też ma takie, z Barbie. Nie jest tym zbyt zainteresowana. Może za jakiś czas po to sięgniemy. No i u nas też ta konsystencja farb była dość leista jak próbowałyśmy coś stworzyć.
OdpowiedzUsuńNapewno zestawik się nie zmarnuje i Martynka za jakiś czas z zapałem stworzy witraż :)
UsuńŚliczne! wspaniale Dusia maluje. Piękne witraże.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńZdolniacha! :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPrawdziwa artystka z tej Dusi :) Piękne prace :)
OdpowiedzUsuń