niedziela, 2 listopada 2014

Halloweenowe koreczki

Myślałam, że w tym roku nie uda się mi się wraz z Dusią zrobić czegoś w klimacie Hallowenowym ale jednak trochę czasu znalazło się... Niestety nie wyrobiłam się, żeby pokazać Wam to w piątek a wczoraj stwierdziłam, że nie wypada. W sumie to miałam już sobie darować ale przecież pajączki czy kota można zrobić też od tak... A po za tym podoba się nam to co powstało więc czemu by się nie pochwalić ;).

Z torby pełnej koreczków wygrzebałam kilka czarnych i pomarańczowych...


... potem przy użyciu różnych materiałów robiłyśmy halloweenowe cudaki...



Powstały pająki i nietoperze:


czarny kot i dynie:


a nam sam koniec wymyślone przez Dusię stwory :D


Całość prezentowała się tak :)


Na powyższym zdjęciu widać również lampiony ze słoików pomalowane w 100% samodzielnie przez mojego małego Wampirka ;)


Co do samego Halloween, wiem, że zdania są podzielone. My jakoś szczególnie nie obchodzimy tego "święta", Dusia nie chodzi po domach, my nie balujemy na jakiś imprezach ale lubimy ten klimat i nic złego w tym nie widzę, dlatego i w tym roku coś tam zrobiłyśmy a wieczorem w zaciszu domowym pomalowaliśmy sobie buzię i cyknęliśmy kilka zdjęć (jedno mieliście okazję zobaczyć na FB) ;)
Natomiast jeśli chodzi o wczorajszy dzień... Święto Zmarłych... Przemyślenia mam różne ale zostawię je dla siebie ;)

Ps. Jeśli szukacie jakiś inspiracji do czego wykorzystać koreczki to odsyłam do innych postów ;) KLIK    KLIK2


5 komentarzy:

  1. pewnie, ze lepiej późno niż wcale - tym bardziej, że stworki bardzo pomysłowe!
    co do Halloween - dla mnie to żadne święto, tradycja póki co zupełnie obca, ale jeśli ma być pretekstem do zabawy, to czemu nie... u nas tez była wycinana dynia na balkonie :)
    wyścigu na wielkość wieńca i oryginalność zniczy nie rozumiem, Twoje wzruszenia i niechęć do dzielenia ich z anonimowymi czytelnikami - jak najbardziej - najważniejsze, żeby pamiętać i przekazywać to młodszemu pokoleniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o rewie mody na cmentarzu to chyba nie ma sensu o tym pisać... Natomiast w przypadku moich osobisty uczuć to... hmm... Jeśli miałabym o tym tu napisać to napewno nie tak na szybko w 3 zdaniach ;)... Może kiedyś się ciut uzewnętrznię ;)

      Usuń
  2. Ale super Wam wyszło. My w tym roku nic nie robiliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wam to wyszło. :) No i córcia miała pewnie dużo frajdy i zabawy przy tworzeniu ich. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajbardzej podobało się Jej malowanie słoików :-)

      Usuń