Rolki po papierze toaletowym zagięłam trochę od góry do środka a Dusia potem pomalowała je farbami :)
Ja w tym czasie zajęłam się produkcją oczek. Nie miałyśmy akurat na stanie gotowych ale że potrzeba jest matką wynalazku to zrobiłam je z... pustego opakowania po pewnych tabletkach na gardło. Wycięłam wklęsłe kółeczka w których znajdowały się tabletki, powkładałam do nich kawałeczki czarnej pianki, ponaklejałam na białą kartę i znowu powycinałam.
Do naszych sówek potrzebne były również powycinane z pianki i kolorowego papieru: skrzydełka, dzióbki i kółeczka pod oczka, które oczywiście ponaklejałyśmy na pomalowane rolki.
I sówki gotowe
Ale to jeszcze nie koniec... Przecież muszą one gdzieś mieszkać... tylko gdzie? Ano najlepiej jakby miały swoją dziuple. Po krótkim więc namyśle postanowiłam, że dziupla powstanie z butli po wodzie.
Odcięłam górę, wycięłam dziurę z przodu i obkleiłyśmy ją brązową bibułą.
Dziupla z sówkami prezentuje się tak :)
Podoba się nam... :)
Fakt, sówki są wszędzie i każdy chce je mieć :) Nam również się one marzą, ale nigdy nie pomyślałam, że w tak prosty sposób możemy je zrobić w domku. Wspaniały pomysł na własne sówki. Gratuluję, wyszły Wam fantastycznie :)
OdpowiedzUsuń