sobota, 16 czerwca 2018

Stajnia

Jak wiecie Dusia kocha konie. W ubiegłe wakacje była na półkolonii w stajni, potem rozpoczęła w miarę regularne jazdy, robi postępy, aktualnie jeździć już całkowicie sama, w pokoju tu i ówdzie końskie akcenty no i oczywiście zabawki... Znacie markę Schleich? Bo ja doskonale... Wszelakie figurki itd od nich są dość drogie ale cóż poradzić na to, że najbardziej skradły serce memu Dziecku. Nie ukrywam, że nie stać nas na zakup wszystkich tych cudeniek ale kolekcja pomalutku rośnie... a to my jakiegoś konika czy mniejszy zestaw z różnych okazji kupimy a to Dusia na coś nazbiera. Teraz najbardziej chyba "choruje" na dużą stajnie lecz ta cena... Może marzenie w końcu się spełni lecz póki co konie i tak muszą gdzieś mieszkać. 

W postach z serii "Dusia sama tworzy" pokazywałam Wam stajnie stworzone przez me Dziecko z kartonu. Uwielbia kleić i często spędza tak czas. Och... w sumie to już chyba z 8 powstało. Niektóre ulegają lekkiemu zniszczeniu i są wymieniane, inne poprostu nudzą i trzeba przerobić. Zazwyczaj nie mają wielkich rozmiarów, bo mieszczą w sobie 4-5 koniki a że ich ilość rośnie to i "domków" kilka musi stać. Ostatnio jednak pomyślałam, że może by tak zamiast np 3 małych stajenek powstała jedna duża, która pomieści wszystkie te ulubione figurki? Dusi pomysł przypadł do gustu więc odrazu zabrałyśmy się do pracy.

Tak naprawdę użyłyśmy głównie tylko kartonów, kleju na gorąco, farb i kolorowego bloku.
Mój udział w tworzeniu polegał na przycięciu kartonu, wycięciu drzwi i okienka oraz pomocy przy malowaniu. Resztę wykonywała pani architekt i budowlaniec zarazem, czyli największa fanka koni w naszym domu ;)
Nie będę opisywała poszczególnych etapów prac, bo tak naprawdę nie ma czego tłumaczyć a to i owo zobaczyć możecie na zdjęciach :)



Ciekawi jesteście jak to wszystko wyszło? Jeśli tak to zapraszam na zwiedzanie Stajni Podkówka. :)

W środku znajduje się 10 małych boksów...

oraz dwa pomieszczenia gospodarcze...

W oknie zawisła firanka, na ścianie podkowa a i ławeczka dla zmęczonych też jest ;)

Natomiast na zewnątrz, na jednej ze ścianek - miejsce na powieszenie derek, czapraków i siodeł :)

Na koniec widok z lotu ptaka ;)

8 komentarzy:

  1. Super stajnia :) rzeczy zrobione samemu przynoszą wielką frajdę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale jest tworzyć coś samego, od podstaw, według własnego projektu, jak wiele przy tym zabawy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też robiłam w dzieciństwie tego typu rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki fajny pomysł na pielęgnowanie pasji, rozwijanie kreatywności i umiejętności manualnych :) Aż zatęskniłam za jazdą konną!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka piękna budowla, dzieci uwielbiają domki itp.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dusia jest niesamowicie twórcza. I ma pasję, a to ważne. My zbieramy figurki zwierząt z animal planet. Powolutku, bo tańsze odpowiedniki nie są tak dobrze zrobione. Tygrys chętnie się nimi bawi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękna stajnia! ❤
    Ciekawa jestem co moja córka będzie robić gdy będziesz trochę starsza.. Chciałabym już dostawać od niej karteczki z jej rysunkami lub coś w tym stylu ale jeszcze trochę muszę poczekać ❤ pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie jej to wyszło! Podziwiam, bo ja nigdy nie lubiłam zabaw z klejem :)

    OdpowiedzUsuń