niedziela, 4 lutego 2018

Aktywne czytanie z dzieckiem

Cześć. Należę na fb do kilku ciekawych grup, z których czerpię wiele inspiracji oraz wiedzy. Jedną z nich jest grupa "Aktywne Czytanie - Książki dla dzieci". Prowadzi ją Anna Jankowska - pedagog, blogerka, ale również autorka książek dla rodziców. Zupełnie niedawno pojawiła się na rynku wydawniczym nowa książka dla dzieci jej autorstwa pt. "Ojej! Zmalowane". Chciałabym ją Wam dzisiaj zaprezentować.



Ta niepozorna pod względem gabarytów książka jest wspaniałym komiksem dla najmłodszych czytelników, której bohaterem jest żółty kot Czaruś. Zgadnijcie, kto pracował nad ilustracjami? Uwielbiany przez nas Adam Święcki, którego znamy z innych komiksów dla dzieci. Takie nazwisko gwarantuje, że historia stworzona przez autorkę będzie nie tylko interesująca, ale i wspaniale zobrazowana.

Czaruś jest bardzo rezolutnym kotkiem, który pod nieobecność swojej opiekunki Loli postanawia skorzystać z leżących w pokoju farb. Nie ma jednak pomysłu na żadne konkretne dzieło, tworzy więc abstrakcję, w której dostrzega las. Chciałby się pochwalić swoim dziełem przed przyjaciółką - lalką Zośką, więc woła ją i zachęca do podziwiania obrazu. I tu zaczynają się schody - Zośka nie widzi lasu. Zośka widzi wesołe miasteczko. Jak to możliwe?! Szybko wołają miśka Ryśka, aby rozwiązał ten problem. Czy się udało? Nie opowiem Wam więcej, przeczytajcie. :-)
 

"Ojej! Zmalowane" to bardzo prosta historyjka o bardzo głębokim i ważnym przekazie dotyczącym nie tylko sztuki, ale i życia codziennego. Ta książeczka rośnie z dzieckiem - najpierw rodzic czyta ją swojemu czytelnikowi, a potem dziecko może uczyć się na niej samodzielnego czytania, bo tekst jest napisany przystępną, dużą czcionką. Przy okazji lektury można zrobić powtórkę lekcji o kolorach, a w przypływie natchnienia - nawet wybrać się do galerii i sprawdzić osobiście, jak to jest naprawdę z tymi obrazami. :-)

Kupując ten komiks dostajemy nie tylko książkę. Na okładce znajduje się kod QR, po zeskanowaniu którego możemy ściągnąć i wydrukować dodatkowe materiały: kolorowankę, trzy zabawy edukacyjne oraz wersję tekstową bajki do czytania. Przyznam się szczerze, że ta wersja tekstowa była dla mnie nieocenioną pomocą, bo za pierwszym razem nie byłam pewna, jak czytać ten komiks mojemu synkowi. Kiedy zgłębiłam się w całą historię, wszystko stało się jasne.


Franek prosi o wspólne czytanie "Calusia" kilka razy dziennie i uwielbia te momenty, kiedy musimy zawołać lalkę Zośkę i miśka Ryśka. Krzyczymy wtedy na całe gardło, świetnie się przy tym bawiąc. Bardzo mi się też podoba ostatnia strona, na której kotek spokojnie zasypia - to fajny punkt wyjścia do rozpoczęcia wieczornej rutyny.

Polecam Wam komiks "Ojej! Zmalowane", a sami czekamy niecierpliwie na kolejne części z tej serii. Zostaniemy wiernymi fanami! :-)

Ania - Fabryka Spokoju

9 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za piękną recenzję :))) To fajny pomysł żeby najpierw pokrzyczeć przy czytaniu, a potem iść spaść razem z Czarusiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego zawsze pytam, co autor miał na myśli. A książka zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Komiks spodobałby się mojej córce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ekstra bardzo mi się podoba ja bardzo lubie komiksy a prace pana Adama też nasze ulubione.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tego typu ilustracje w książkach. Mam chrapkę na ten tytuł, dlatego od razu zapisuję :) Bardzo fajna propozycja, która (mam nadzieję) spodoba się mojemu Antosiowi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o niej wcześniej, bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książeczka w sam raz dla najmłodszego smyka ;) Fajnie, że pokazujecie też książki dla maluchów - brawo dla siostry (y)

    OdpowiedzUsuń