poniedziałek, 2 listopada 2015

Krzyżówkomania

Pamiętam z czasów własnego dzieciństwa gazetkę, choć może to określnie niedokońca jest prawidłowe, pt. "Supełek z pętelką". Wiem wiem, teraz minimum połowa z Was z uśmiechem wspomina czasy gdy samemu kiedyś "zaliczał" te łamigłóweczki. :-P
Jakoś tak od małego lubię krzyżówki, najpierw oczywiście te typowo dziecinne. Przed oczami mam widok rodziców wspólnie myślących niedzielnym popołudniem nad hasłami. Przypominam sobie gdy już w wieku nastu lat sama zaczełam je rozwiązywać, choć nie zapełniałam nawet połowy kratek ;-). Potem gdy byłam wciąży wciągneły mnie wykreślanki a jeszcze później za sprawą siostry zaczełam przygodę z sudoku. Tylko tzw. Jolek nigdy nie lubiłam i nie ogarniałam.
Teraz jakoś już rzadziej sięgam po takie "rozrywki" ale mam w torebce zawsze jakiś egzemplarz krzyżówek itp. w razie gdyby np. w pracy mi się nudziło ;-)
Ale znowu wzieło mi się na wspominki a przecież to głównie o Dusi miało być ;-)
Dziecko me przerobiło już całą masę różniastych książeczek aktywizujących itp. Ukrywać nie będe że jeśli chodzi o takie rzeczy to jestem totalnie niereformowalna, bo mogę setki razy obiecywać że nie kupię nowej a potem i tak coś zostanie przywleczone do domu ;-). Jednak Dusia ostatnimi czasami czuje już chyba lekki przesyt jeśli chodzi o zadanka. Leży sobie kilka tych pozycji w szafce i coraz rzadziej są wyciągane. Ja nie zmuszam, bo to nie o to chodzi. Jednak myślę że tego typu treningi małej główki są ważne i cenne więc szukam innych alternatyw np. niedawno prezentowanych tutaj fiszek od Kapitana Nauki czy systemu edukacyjnego PUS. To zawsze coś nowego, innego i ciekawego.
A może moje dziecko już poprostu wyrosło z tych zadanek?



W końcu ma już ponad 7 lat, chodzi do 2 klasy, płynne czytanie ze zrozumieniem coraz lepiej idzie a i pisanie samemu z głowy całkiem nieźle wychodzi. Czyż to nie odpowiedni moment by przejść na wyższy poziom jeśli chodzi o łamigłówki? Np. takie krzyżówki, wykreślanki?
Z zamiarem zakupu czegoś takiego dla Dusi noszę się już dłuższą chwilę ale dopiero w sobote natchniona wpisem Zwykłej Matki, będąc w Empiku zakupiłam jeden egzemplarz. Kosztował aż 3,99.


Oczywiście ma Pociecha zaczeła najpierw buczeć, że to nudne i w ogóle ale jak już przysiadła to wciągło ;-) . Najbardziej spodobały się Jej krzyżówki panoramiczne. Dość szybko załapała jak je rozwiązywać, że czasem trzeba spojrzeć na literki które są już wpisane itd. Mniej więcej połowę haseł wiedziała, przy reszcie trzeba było ją trochę naprowadzić no albo poprostu powiedzieć.



Oczywiście w gazetce tej jest też sporo innych, mniejszych krzyżóweczek, diagramów, rebusów czy wykreślanek.


Coś czuje, że teraz ten rodzaj łamigłówek będzie u nas gościł najczęściej ;-) . A że niesie to za sobą same zalety: trenig czytania, pisania, rozruszanie szarych komórek, to cieszę się, że Dusi tak się spodobało. (zobaczymy tylko jak długo).

11 komentarzy:

  1. Ja do dzisiaj kocham krzyżówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie też ale aktualnie mniej czasu i weny by po nie sięgać. ;-)

      Usuń
  2. Ha ha :) Super!!!! Pamietam "Supełka" :) Cieszę się, że mój wpis na coś się przydał! Buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. super! my jestesmy na poziomie sudoku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas też pojawiły się pierwsze krzyżówki i moja pięciolatka super sobie z nimi radzi. Supełka jeszcze nie znamy, ale miłość do krzyżówek zaszczepiona, więc niebawem pewnie go odkryjemy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzyżówki itp ciekawe także polecam. Jak byłam w Empiku to 5 rodzai tego Supełka, były też dla ciut młodszych i dla starszaków.

      Usuń
  5. Nawet miałam dziś w ręce "Supełka", ale to jeszcze nie nasz poziom ;) Na razie Młody zapałał miłością do kolorowanek wg wzoru (np. pokoloruj kropki, żeby zobaczyć co jest na obrazku - znasz może coś godnego polecenia? bo kiepsko mi idzie szukanie...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc chyba nie... Nie kojarze żadnej pozycji tylko z takimi kolorowankami :-(

      Usuń
  6. U nas krzyżówki są najlepszym sposobem na naukę Języka polskiego i rozwijanie umysłu. Dla Macieja - 7lat to świetna zabawa, a według mnie dobry sposób na naukę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super. zawsze lubiłam krzyżówki.

    OdpowiedzUsuń