Wiosna w sadzie kwitnie...

Iwonka - organizatorka Projektu Mały Przyrodnik postanowiła, że tym razem na każdy miesiąc będzie wyznaczać jakieś zadanie specjalne dla chętnych. W marcu nie udało nam się go zrealizować ale teraz w kwietniu jakoś tam poszło ;)

"Wyzwanie" polegało na obserwacji wybranego przez siebie drzewa... Tak sobie myślałam na jakie by tu zwrócić szczególną uwagę i padło na... pewną, średniej wielkości jabłonkę rosnącą sobie w naszym ogródeczku... Nie pytajcie mnie jaki to gatunek, bo nie mam pojęcia... Napewno jakaś odmiana ciut późniejsza a owoce są pyszne :P.

Wracając jednak do naszych obserwacji, to raz w tygodniu odwiedzałyśmy ową jabłonkę a na zdjęciach starałam się uchwycić widoczne największe zmiany i tak oto:

Na początku kwietnia na pustych jeszcze smutnych gałązkach zaczęły pojawiać się pączki...

Pomalutku, wraz z upływem kolejnych dni, rozwijały się z nich listki, które sobie rosły i rosły aż w połowie miesiąca jabłonka obrała nową, zieloną barwę.

Kwiecień już się kończy i jak myślicie, coś się zmieniło? Oczywiście, że tak. Już niedługo pojawią się piękne różowo białe kwiaty...

... takie ja w zeszłym roku...

Powiem Wam, że uwielbiam ten okres... gdy właśnie kwitną drzewka owocowe... Tak pięknie wyglądają w tej bieli... a zapach... ach...

Żeby się tu jednak nie rozmarzać wrócę do tematu...

Dla porównania zerkałyśmy sobie też na rosnącą nieopodal czereśnię...

W momencie gdy na jabłonce dopiero pojawiły się listki to na czereśni było już widać pączki kwiatowe...

A gdy na jabłonce takowe pączki zauważyłyśmy to czereśnia kwitnie już pełną parą :)

Poszłyśmy jeszcze do małej gruszy... A tam... też rozwijają się już kwiaty :)

razem z Dusią postanowiłyśmy na koniec naszych obserwacji przygotować małą pracę ukazującą szablonowo to co m.in. pokazałam na zdjęciach... czyli jak nasza bohaterka - jabłonka zmienia się wiosną.