Do tej pory po drogach poruszały się samochody. Ustawione były garaże, myjnie, stację paliw itp.
Natomiast tym razem zrobiłyśmy zabawkowe miasteczko. Obmyśliłyśmy kto będzie w nim mieszkał, jakie budynki powstaną po czym naszykowałyśmy odpowiednie rzeczy. Tym razem drogi nie były ułożone z klocków tylko zaznaczone taśmą.
Miasteczko bardzo atrakcyjne. Pojawiło się: Zoo, Lunapark, bibliotek, sklep, przedszkole i basen. Do tego dwa domki: jeden kucyków, drugi Danonków.
(tylko gdzieś mi zginął dom kucyków :/)
Zawsze najwięcej frajdy jest chyba z szykowania miasteczka. Z zabawą jest różnie. Czasem trwa tylko 15 minut, czasem pół dnia z przerwami, a dziś jakąś godzinkę. Potem największy problem jest oczywiście ze sprzątaniem, bo pojawia się wielki brak chęci u Dusi ale jakoś sobie z tym ostatecznie radzimy.
Uwielbiam takie zabawy ; ))
OdpowiedzUsuńCzasem również bawimy się w podobną zabawę:) No a sprzątanie to wiadomo, do najprzyjemniejszych nie należy:D
OdpowiedzUsuń