Dziś będzie aż o 3 filmach... polskich... Przedstawię je "w
pakiecie" nie bez powodu... mianowicie w każdym z nich, jednym z
głównych bohaterów jest Michał Żebrowski. Każdy z nich całkiem inny, co
pokazuje, że Aktor potrafi wcielić się w różne role i myślę, że całkiem
nieźle wychodzi Mu to.
Taki mały wstęp wystarczy więc przechodzę do prezentacji :)
1. "Tajemnice Westerplatte" Gatunek: dramat wojenny;
Historia
bohaterskiej obrony Westerplatte przez polskich żołnierzy. Akcja
obejmuje siedem dni września 1939 roku. Ukazuje nie tylko bitwę jaką
toczyli z niemieckim wojskiem ale również co działo się w głowach Osób,
które brały w tym udział. Jaki wpływ na ludzkie zachowanie może mieć
obawa przed śmiercią, bycie w ciągłym napięciu, w gotowości do ataku.
Może
trochę wstyd, ale nie znam zbyt dobrze historii Polski. Kojarzę różne
fakty, bitwy, osoby ale nie na tyle bym wypowiadała się czy w filmie
była ukazana prawda albo czy poszczególni bohaterowie nie zostali zbyt
zmienieni. Trochę sobie poczytałam i bardzo dużo osób krytykuje, że za
mało efektów specjalnych, że zła gra aktorów, że to jakaś kpina, że z
dowódcy zrobili schizofrenika i wogóle, że wszystko jest nie takie. Ja
tak nie uważam, bo film spodobał mi się... Dramat wojenny to jeden z
moich ulubionych gatunków więc może dlatego przypadł mi do gustu? Może
poprostu nie znam się? Ech, nie ważne, o gustach nie dyskutuje się ;)
Na
koniec dodam, że gra w nim niezła "elita": oczywiście Michał
Żebrowski, Robert Żołędziewki (Jego akurat nie kojarzę z innych
filmów), Piotr Adamczyk, Borys Szyc, Przemysław Cypryański, Jakub
Wesołowski, Mirosław Baka, Jerzy Englert i wielu innych mniej lub
bardziej znanych.
2. "Sęp" Gatunek: thriller, akcja;
Tego
filmu tak naprawdę nie jestem w stanie ocenić, bo przyznam się
szczerze, że w połowie zasnęłam ale nie dlatego że był jakiś mega nudny
czy coś. Zapowiadał się w miarę dobrze, jak na polski film akcji. Mój G.
(dopatrzył go do końca) stwierdził, że był taki sobie, ani bardzo zły
ani jakiś super.
Tutaj również obsada prezentuje się całkiem
nieźle: Michał Żebrowski, Daniel Olbrychski, Paweł Małaszyński, Anna
Przybylska, Mirosław Baka, Andrzej Grabowski, Piotr Fronczewski itd
W przypadku tego filmu wkleję opis znalezione w sieci, bo sama mogłabym streścić tylko początek.
"W centrum Europy nagle, bez śladu, zaczynają znikać ludzie. Śledztwo
trafia w ręce Sępa - policjanta, który wydaje się być pozbawiony uczuć.
Twardy, nieprzekupny, bez zobowiązań i przysług do wyświadczenia innym.
Do czasu, aż poznaje Nataszę - kobietę inną niż te, które spotykał do
tej pory. Sęp rozpocznie niebezpieczną grę z przeciwnikiem
wyprzedzającym go wciąż o krok. Odkryje świat, w którym ludzie prowadzą
podwójne życie. Pierwszy raz, logiczne myślenie wpędzi go w pułapkę bez
wyjścia. Nagle z łowcy zamieni się w zwierzynę. Balansując na granicy
namiętności i rozumu, świata logiki i sprytnej manipulacji, będzie
musiał odpowiedzieć na pytanie: czy jest coś ważniejszego niż życie?"
Może Ktoś z Was oglądał i napisze coś więcej o tej produkcji?
3. "Nad życie" Gatunek: dramat biograficzny
Natomiast ten
film podejrzewam, że wszyscy widzieli albo chociażby o nim słyszeli.
Przedstawia on bowiem historię jednej z polskich siatkarek Agaty Mróz,
Jej karierę sportowa, walkę o własne życie (tuż przed rozpoczęciem
mistrzostw świata, siatkarka dowiaduje się, że jest chora na białaczkę)
oraz o życie nienarodzonego jeszcze Dziecka. Pojawia się oczywiście
również wątek wielkiej miłości głównej bohaterki.
Do obejrzenia
filmu skłoniły mnie oczywiście liczne reklamy w mediach. Ogólnie nie
czułam się rozczarowana, choć czegoś mi brakowało, żebym mogła
powiedzieć, że był super. Gdzieś tam mnie zaciekawił, wzruszyłam się
kilkukrotnie, poleciało kilka łez pod koniec i chyba to wszystko w tym
temacie :)
Na koniec trailer do każdego z filmów (tak gdyby Ktoś jeszcze nie oglądał i był ciekaw)
1. "Tajemnica Westerplatte" KLIK
2. "Sęp" KLIK
3. "Nad życie" KLIK
Pierwszego filmu nie widziałam, ale na temat pozostałych mogę się wypowiedzieć. "Sępa" oglądaliśmy parę dni temu i mam trochę mieszane uczucia - z jednej strony ciekawa akcja, a z drugiej, niestety, zakończenie łatwe do przewidzenia i tak naprawdę chyba już na początku można było się domyśleć, kto stoi za całą sprawą. Powiedzmy, że dałabym mu 6/10 punktów.
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o film "Nad życie", to tutaj niezbyt podobała mi się rola Żebrowskiego, jakaś za mało wyrazista. Film oczywiście wzruszający, szczególnie, że to prawdziwa historia została przeniesiona na ekran, ale akurat Żebrowski słabo wypadł - ale może zbyt wysoko stawiam mu poprzeczkę, bo naprawdę bardzo lubię tego aktora. :-)
Przyznam szczerze, że oglądając ten film bardziej skupiałam się na całości zwracając mniejszą uwagę na grę poszczególnych aktorów.
Usuń