czwartek, 12 lutego 2015

Giga kolorowanie

Już od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zakupienia kolorowanki w rozmiarach XXL. Tylko jakoś tak albo akurat grosza nie było albo stwierdzałam, że może za jakiś czas jak Dusia wymaluje choć cześć tych normalnych co ma... no i prawda jest też taka, że miałam pewne "obawy". Znam swe Dziecko doskonale i wiem, że nie lubi i nie potrafi zbyt długo skupić się na jednej czynności stąd też myśli czy jest sens wydania kasy jak potem to będzie leżeć jak np sto tysięcy innych książeczek zadaniami itp.
No ale... będąc w Biedronce ujrzałam je... Gigant kolorowanki... cena jedyne 9,99... KLIK i jak tu się nie przełamać i nie skusić na zakup... ;)

Miałam jednak dylemat na którą się zdecydować, bo wzorów kilka a wśród nich i "Kraina lodu" i "Księżniczka Zosia". Ostatecznie wybrałam z tą drugą bajką. 


W pudełeczku owym znajdują się 2 gigant kolorowanki o formacie 100*70 cm.
Po pierwszych ochach i achach (ufff dobrze wybrałam wzór) Dusia bez większych namów zabrała się do pracy.




Jednak tak jak przypuszczałam zapał dość szybko zaczął zanikać ;) ale przy pierwszym podejściu, z niewielką moja pomocą, nawet sporo zostało pokolorowane.


Dzisiaj Dusia też zrobiła małą przymiarkę więc jest nadzieja, że do końca miesiąca skończy ją całą ;)
A potem, na kiedyś, będzie do opracowania druga :)


A jak Któraś z Waszych małych Księżniczek też lubi tą bajkę to TUTAJ znajdziecie fajną aplikacje z grą ;)


6 komentarzy:

  1. Och widziałam te cudowności :) Córka kocha kolorować, ale ma w domu tyle kolorowanek, że żal mi było wydac 10zł na kolejne..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to samo... Tyle już tego leży w szafce... no ale mimo wszystko skusiłam się ;-)

      Usuń
  2. Pierwszy raz widzę taka wielką kolorowankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Martynka woli rysować niż kolorować, więc nie wiem czy będę ryzykować z kupnem takiej gigantycznej kolorowanki ;) Dobrze, że Klaudia zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sa takie kolorowanki ale jeszcze nie dla nas, szkoda mi pieniazkow na kolorowanie probne bo Wojtus jeszcze srednio sobie radzi, ze o zapale do tego nie wspomne :)
    Pieknie córcia koloruje, jestem pod wrazeniem precyzji :)

    OdpowiedzUsuń