Pierwotnie wymyśliłam sobie z Dusią, że jako dno przerobimy to co pod ziemią tzn kreciki, mróweczki itd a w ramach szczytu polecimy w chmury. Jednak prawie miesiąc zleciał a my się za to nie wzięłyśmy i w sumie nie miałyśmy nawet konkretnego planu. W związku z tym coś trzeba było zmienić... I tak oto ostatecznie skupiłyśmy się m.in. na rafie koralowej :)
Przepiękne zjawisko (choć oczywiście na żywo nigdy nie widziałyśmy a szkoda) i chyba nie da się tym nie zachwycić. A czym właściwie jest ta rafa?
Rafa – skała podwodna, w formie wału albo grzbietu, której górna część znajduje się tuż pod albo tuż nad powierzchnią wody.
Rafa koralowa – rafa powstała z nagromadzenia szkieletów organizmów rafotwórczych. Powstają w morzach i oceanach, w których temperatura wody utrzymuje się powyżej 18 °C, a głębokość dochodzi do 50 m. Największą rafą koralową jest Wielka Rafa Koralowa położona u wschodnich wybrzeży Australii.
Więcej poczytać możecie np TUTAJ
No właśnie, niby ta rafa biała a jak tak oglądałyśmy to pełno barw było... I takie to piękne... I te rybki i to wszystko ach... Zakochałyśmy się.
Darować sobie nie mogłyśmy i coś stworzyć tematycznego musiałyśmy.
Najpierw pomysł Dziecka mego.
Dusia poprosiła mnie abym wydrukowała jej kilka małych zdjęć które oglądałyśmy po czym wyciągnęła niebieską kartkę z bloku, nożyczki, klej, mazak i zabrała się do pracy :)
A teraz coś co wyszło odemnie czyli zamknięcie w słoiku tego co widać na powyższej pracy.
Tym razem jednak rafa nie została wydrukowana a stworzona z drucików kreatywnych (akurat miałyśmy takie końcówki co to sobie leżały i nie było do czego ich wykorzystać).
Następnie do słoika Dusia powkładała trochę kolorowych kamyków z akwarium, muszelek, rybek a naszą rafę poprzyklejała plasteliną.
Na tym etapie wyglądało to nijak...
... ale po wlaniu zabarwionej na niebiesko wody (upst, trochę się rozlało)...
... powstało coś cudnego...
Teraz mamy swój prywatny kawałek rafy koralowej i możemy codziennie sobie na nią patrzeć :D
Tajemnica dna została odkryta to teraz czas na szczyt. Stwierdziłyśmy, że i tu postawimy na wodę a inspiracją stał się rysunek Dusi :)
Już wiecie na czym w tym przypadku skupiłyśmy się? Oczywiście, że na wodospadach. Ok... może dokładnie nie znajdują się one na jakiś szczytach ale często ze szczytów albo chociaż jakiś małych wysokości "wypływają". ;)
Tu również pooglądałyśmy sobie zdjęcia...
... i dodatkowo filmiki
Cóż... kolejne nadzwyczajne zjawisko. Niekiedy pięknie a niekiedy według Dusi trochę straszne choć nie wiem w sumie czemu ;)
Chciałam z Dusią poczytać trochę więcej ale o ile teoretyczna część związana z rafą jakoś Ją interesowała to tu już nie było takiej ciekawości. Dlatego też przejrzałyśmy tylko tą stronkę KLIK.
Za to wspólnie stwierdziłyśmy, że skoro mamy w domu swoją prywatną rafę koralową to musimy mieć też i wodospad. Do jego stworzenia wystarczyła nam folia aluminiowa oraz niebieska bibuła :)
Ekstra prezentuje się rafa, fajnie wam wyszło :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że tak uważasz :-)
UsuńWow! Wspaniale opracowaliście temat raf koralowych, ale najbardziej zachwyciła mnie Wasza prywatna - jest cudna <3 Mam w domu rodzinnym książkę o rafach, pamiętam nawet jak na jej podstawie pisałam esej do szkoły - miłe wspomnienia ;) Brawo - wyszło Wam świetnie :D
OdpowiedzUsuńświetne! też pewotnie pomyślałam o rybkach i górach :) zajefajna ta wasza rafa na prawdę wyszła świetnie!
OdpowiedzUsuńWasze Wielkanocne podejście do tajemnicy też było bardzo fajne :-)
UsuńRafa koralowa w słoiku- cudna :) fajny pomysł i super wykonanie.
OdpowiedzUsuńHaha, "tajemnice Szczytu" to brzmi dla mnie znajomo :D
OdpowiedzUsuńfragmenty rafy można zobaczyć w oceanariach, wiec nawet bez dalekich podroży jeszcze wszystko przed Wami! ale ta w słoiku też piękna - jak żywa :)
OdpowiedzUsuńa wodospady SĄ trochę straszne - wyobraź sobie ten sam uskok bez wody, z toczącym się kamieniem, albo śnieżną lawinę zamiast strumienia - prędkość i siła spadającej masy porównywalna...
Pracowita Dusia i pracowita mama ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dokładnie opracowałyście te tematy ;-)
Na upartego to mogłoby być dokładniej i nawet miało być ale zabrakło czasu i chęci ;-)
Usuń