Nie ukrywam, że Dusia nie jest wielką fanką gier planszowych itp... czasem nad tym troszkę ubolewam, bo ja akurat lubię bardzo taką formę spędzania czasu na ale... Na szczęście nie jest aż tak tragicznie i czasem grywamy. Kolejna rzecz to to, że nie posiadamy setki pozycji... w sumie nigdy nie liczyłam ale jak tak dłużej pomyśle to ani ich dużo ani mało. Kilka kupiłam, kilka dostała, jakieś do recenzji trafiły się... Są takie które leżą i się długo kurzą, bo rzadko sięgamy oraz takie które bywają w częstszym użytku. Czasami jest miłość od pierwszego podejścia, innym razem potrzeba czasu... Jedna bywa długo na topie, inna natomiast idzie do szafy po dwóch rozgrywkach. Sami więc widzicie, że różnie to u nas wygląda. Dziś jednak chciałam pokazać Wam grę będącą aktualnie numerem 1. Ciekawi jesteście co to za pozycja? Już zdradzam :).
"Super Farmer" od Wydawnictwa Granna.
Pierwszy raz z ową grą spotkałam się kilka lat temu będąc na wyjeździe u rodzinki. Kojarzę, że mi to się nawet podobała ale Dusia była wtedy jeszcze za mała by zakumać o co w niej chodzi. Teraz jednak ma już więcej lat i gdy moja Siostra przywiozła Farmera przy okazji Wielkanocnych odwiedzin nie było problemu ze zrozumieniem zasad. Tak mi przynajmniej powiedziano, bo przy pierwszych rozgrywkach nie byłam obecna. O zasadach jednak troszkę później bo teraz chciałabym skupić się na wydaniu tejże gry.
Wiecie, że tak naprawdę powstała ona w roku 1943r i nosiła nazwę "Hodowla zwierzątek"? Nie chce przytaczać tutaj całej historii, bo przeczytać możecie ją
TUTAJ ale dla porównania wstawiam zdjęcie podglądowe :)
zdjęcie z internetu
W roku 1997 Wydawnictwo Granna wznowiło produkcje i na tamten moment gra prezentowała się tak.