czwartek, 7 kwietnia 2016

Trzy razy Dobble

Dnia pewnego gdy odbierałam Dusię ze świetlicy oznajmiła mi, że jedna z koleżanek miała dziś fajną grę. Oczywiście zapytałam jaką? a w odpowiedzi usłyszałam doble... W pierwszym momencie nie skojarzyłam ale jak Dziecko me zaczęło opowiadać o małej puszeczce i że na niej taka fioletowa łapka jest to mnie oświeciło. Przecież już nie raz czytałam recenzję tego produktu. Jednak co by zagadać Dusię (lubię i uważam zresztą, że to ważne by rozmawiać z Pociechą, pytać i wykazywać zainteresowanie jak dzień w szkole minął, co robiła itd) nie powiedziałam, że już wiem o jaką grę chodzi więc przez 10 minut z zapałem opowiadała o co w niej chodzi. No i tak się nakręciła, że zapragnęła też mieć ją w swym posiadaniu. A skoro Ona tak sama z siebie chce jakąś grę to oznacza, że naprawdę Jej się spodobała.
Akurat fajnie się składało, bo za tydzień miała imieniny więc wiedziałam już co dostanie od nas w prezencie. Nawet nie wiecie jak się ucieszyła na widok tej małej puszeczki od REBEL.pl


Podejrzewam, że spora cześć z Was doskonale zna tą grę ale i tak ją zaprezentuje ;)
Zawartość pudełeczka może skromna: 55 okrągłych kart z kolorowymi, rożnymi symbolami i instrukcja, ale pamiętajcie, że nie ilość jest najważniejsza. Jak się szybko okazało te 55 kart wystarczy by fajnie się bawić :). 




 Według instrukcji istnieje kilka wariantów rozgrywek (możecie przeczytać je TUTAJ) ale my korzystamy tylko z dwóch. Grać można zarówno we dwoje jak i z większą ilością osób a czas jednej rundki to dosłownie kilka minut. Jednak jeśli wkręcicie się w Dobble tak jak Dusia to spędzicie przy nim o wiele więcej czasu ;).

Co do zasad to chyba najważniejszy jest fakt, że na każdej karcie znajduje się 8 symboli przy czym tylko jeden wspólny symbol posiadają dwie dowolne karty. Może być on w nieco innym rozmiarze, ale jest taki sam. Wprawdzie Dziecko me często gęsto zaczyna się nerwować i mówić: "ej ale ja nie mam takiego samego, mama zobacz no nie mam" a zaraz po sekundzie jednak dopatruje odpowiedni symbol.
No właśnie, w tej grze liczy się przede wszystkim spostrzegawczość i refleks. Nie ma czasu na gapiostwo i godzinne wpatrywanie w obrazeczki, bo kto pierwszy odnajdzie wspólny symbol, nazwie go i zabierze z kupki bądź z swej puli dołoży (zależy jak wariant rozgrywki wybierze się) ten ma szanse wygrać.


Gra przeznaczona jest teoretycznie dla dzieci od 6 lat ale myślę, że i nieco młodsze szkraby spokojnie mogą przyłączyć się do zabawy. Górnej granicy wiekowej oczywiście nie ma i tu podejrzewam, że prawie każdy dorosły chętnie rozegra od czasu do czasu partyjkę. Ja osobiście lubię zasiąść z Dusią do Dobble a póki co jest to Jej ulubiona pozycja więc katujemy ją prawie codziennie. No i nie ma co ukrywać, że Dziecko me na ogół wygrywa. ;)

Powiem Wam szczerze, że nie sądziłam, że takie "zwykłe" karty z kolorowymi obrazeczkami mogą tak wciągnąć i nawet po 30 rozgrywkach nie zaczyna się to nudzić ;)

Jedyny minus jaki podam to fakt, że karty mogłyby być ciut grubsze ale za to mała, poręczna puszeczka którą można bez problemu wpakować do torebki/ plecaka i zabrać wygodnie zawsze ze sobą nadrabia wadę o której wspomniałam.


Wracając jednak do wstępu w którym opisywałam jak Dusia poznała ową grę to muszę jeszcze zdradzić, że tak się wtedy nakręciła i co by nie czekać jak dostanie kiedyś własne Dobble postanowiła, że po powrocie do domu sama sobie zrobi :D.
Doskonale zapamiętała symbole które znajdowały się na kupnej wersji i zaczęła je rysować. Karty może i nie są idealnie okrągłe i nie powstało ich aż 55 ale nie zmienia to faktu, że kolejny raz zaskoczyła mnie swą kreatywnością i chęciami :).





A jakby tego było mało, kilka dni temu w TYM programie stworzyłyśmy sobie jeszcze jedną wersję Dobble. Nie będę Wam jednak opisywać szczegółowo instrukcji bo generator jest bardzo prosty. W tym przypadku sami możecie zdecydować jakie obrazki pojawią się na kartach, ile ich będzie, czy maja być okrągłe czy kwadratowe a i symbole poukładacie wedle własnego uznania. Potem wystarczy wydrukować, powycinać i już, można grać :D

U nas oczywiście powstała wersja Kucykowa ;)



Także jak widzicie Dobble rozgościło się u nas na dobre, jest numerem 1 od ponad dwóch tygodni no i mamy już 3 wersje :D



Ps. Wpis powstał w ramach udziału w Projekcie GRAJMY
!

19 komentarzy:

  1. Czadowe te ręcznie robione wersje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy, znamy i lubimy!! Zaciekawiłaś mnie bardzo tą wersją z kucykami-musze to obczaić :) Świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi się uda to mogę podesłać Ci te które my zrobiłyśmy ;-)

      Usuń
  3. U nas najwiecej z printoteki.
    Oryginalne niezbyt nam przypadly do gustu.
    Lubimy tez te od liliowych projektoe.
    W zasadzie czym woece, tym lepiej.
    Wspaniale te Wasze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo a czemu oryginalne nie podobają się Wam?
      Ps. Dziękujemy :-)

      Usuń
  4. Do tej pory nie słyszałam o tej grze, ale po przeczytaniu opisu wydaje się być świetna :) Dzięki Tobie mam już prezent dla siostrzenicy na zbliżające się urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że Dobble spodoba się również Twojej Siostrzenicy :-)

      Usuń
  5. A ja nie znam takiej gry ... fajna sprawa, szkoda że Fi jest jeszcze za mały ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tę grę w ręce tylko raz, ale faktycznie jest bardzo wciągająca.

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejny raz możemy się przekonać, że najprostsze pomysły na gry są często najlepsze - niby chodzi tylko o to, zeby wypatrzyć dwa takie same obrazki... kto by pomyślał, ze może być przy tym tyle frajdy?
    wersja kucykowa prezentuje się doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc myślałam że gra szybko się znudzi ale jak widać byłam w błędzie ;-)

      Usuń
  8. Dużo dobrego czytałam o tej grze, musimy w końcu ją kupić, bo nasz 4-latek uwielbia wszelkie gry.
    Świetna ta Wasza wersja DIY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :-). Z tego co wiem jest też chyba wersja dla młodszych :-)

      Usuń
  9. Moje dzieci uwielbiają te grę. Do tej pory drukowaliśmy z printoteki i każdy wariant bardzo im się podobał. Myślę, że kucyki tez by przypadły do gustu:) Wersja autorka- boska:)

    OdpowiedzUsuń
  10. I to się nazywa kreatywność! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamy też tą grę i bardzo nam się podoba ;)
    Fajnie, że można zrobić ją samemu i jest taki program.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysł na zrobienie własnej, może kiedyś ściągniemy... :)

    OdpowiedzUsuń