Najpierw z tekturki wycięłam serce...
... które przy użyciu farb w sztyfcie KLIK pokolorowałam. Z jednej strony na czerwono z napisem a z drugiej na kolorowo, żeby było weselej ;)
Potem pocięłam je na kawałki :)
Następnym krokiem było obmyślenie gdzie je pochować i przygotowanie mapki.
Domyślam się, że Wy w związku, że nie znacie układu naszych pomieszczeń nie macie pojęcia o co chodzi, ale generalnie trasa została pokierowana przez nasz pokój, korytarz i pokoik Dusi.
Troszkę obawiałam się, że Dusia nie połapię się o co w niej chodzi, ale z niewielką moją pomocą poradziła sobie z tym zadaniem ;)
Przed południem, wręczyłam Jej ową mapkę i zaczęły się poszukiwania.
Po odnalezieniu wszystkich kawałków Dusia zabrała się za układanie. Nie było to łatwe zadanie ale w końcu udało się Jej :)
Chyba nie spodziewałam się, że aż tak bardzo spodoba Jej się taka zabawa. Był błysk w oku, podekscytowanie i radość z każdego znalezionego elementu. Napewno powtórzymy jeszcze to, ale może następnym razem ukryte zostaną inne skarby...?
Super zabawa, muszę zrobić takie puzzle i dla mojej córeczki :)
OdpowiedzUsuńPewnie była by zachwycona :)
UsuńSuper zabawa:) Radość Małej bezcenna i o to w tym chodzi:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Robiłam to specjalnie dla Niej więc cieszę się, że tak się Jej spodobało.
UsuńŚwietne! Pobawimy sie i my w weekend:)
OdpowiedzUsuń