poniedziałek, 10 lutego 2014

Domowa gra planszowa

Póki co mamy dosyć małą kolekcję gier planszowych. Tak naprawdę to tylko 3: z samolotami, ekologiczną i zestaw jeszcze po mnie z czerwonym kapturkiem, chińczykiem itp. (no i Eurobiznes ;) ). Wcześniej Dusia była jeszcze za mała a teraz... Jakoś bardzo nie pociąga ją ta forma spędzania wspólnie czasu. Nie powiem, bo czasem Ją coś natchnie i zagramy ale niezbyt często. Napewno jeszcze jakieś Jej zakupimy ale szaleć z ilością chyba nie będziemy, przynajmniej dopóki nie zmieni swoich upodobań ;).
Póki co, wymyśliłam, że możemy stworzyć jakąś własną grę. Dusia podchwyciła pomysł i wczoraj wspólnie przygotowałyśmy jedną.

Na okładce od bloku narysowałyśmy plansze...



Potem oczywiście trzeba było wymyślić jakieś zasady. Ogólnie jest ich nie wiele, bo bardziej skupiłyśmy się na zadaniach oraz karach i nagrodach za wykonanie ich. W związku, że jest to nasza osobista rodzinna gra planszowa to chciałam, żeby w trakcie zabawy było wesoło i miło.
A zadania są takie:
- Ucałuj każdego gracza
- Przynieś jak najszybciej coś niebieskiego/ żółtego
- Zrób 5 przysiadów
-Przytul mocno każdego gracza
- Zaśpiewaj jakąś piosenkę
- Pokaż jakieś zwierzątko
- Pokręć bioderkami i poskacz jak piłeczka
- Pokonaj trasę do łazienki i z powrotem skacząc na jednej nodze.

Wszystko spisałyśmy, ustaliłyśmy jakie znaczki będą symbolizować poszczególne zadania i umieściłyśmy je na naszej planszy.






Na koniec najfajniejsza część, czyli wspólne granie we Trójkę. Tak jak sobie założyłam było bardzo sympatycznie :)


Polecam i Wam przygotowanie takiej własnej gry z wymyślonymi zadaniami :)

7 komentarzy:

  1. Takie własne są najfajniejsze. Dziecko najpierw ma radość z tworzenia, a później z samej zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak... Obawiałam się, że jak przygotujemy to nie będzie chciało się już Dusi grać ale myliłam się ;)

      Usuń
  2. Gratuluję pomysłu, extra pomysł na wspólną zabawę!!! Najbardziej podobają mi się zadania, które sprawiły, że było miło i wesoło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadania celowo było wymyślone tak, by trochę się powygłupiać, poruszać i po okazywać uczucia :D

      Usuń
  3. Jako mała dziewczynka też lubiłam sama sobie tworzyć gry planszowe:) Martynka w gry planszowe lubi grać chociaż zbyt wielu to ich jeszcze nie ma, bo dopiero od grudnia zaczęło ją to interesować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalutku wasza kolekcja powiększy się... Albo narazie zamiast kupować też zróbcie jakąś własną :)

      Usuń
  4. muszę zapisać może w weekend coś takiego wymodzimy, chociaż u nas też gry planszowe nie są na tapecie, bo Borys to by pograł ale Młoda przeszkadza bo jeszcze nie pojmuje że mogą być jakieś zasady których się trzeba trzymać :)

    OdpowiedzUsuń