Czołem! Dziś chciałabym Wam pokazać naszą małą kolekcję
książek-usypianek. Mam tu myśli książki, które pomagają budować rytuał snu,
wyciszają dziecko i/lub rozwiązują jakieś nocne problemy. Większość z tych
książek trafiła do nas przypadkiem, dopiero niedawno zauważyłam, że ta część
biblioteczki szybko się nam rozrasta. Uczciwie dodam, że w naszym przypadku
tylko jedna z nich naprawdę się sprawdza – która? Zapraszam do lektury. :)
„Kołysanki – utulanki” – Magda Umer, Grzegorz Turnau
„Przytulanki czyli Wierszyki na dziecięce masażyki: zabawy
relacyjno-relaksujące” – Marta Bogdanowicz
Jest to zbiór wierszyków, do których autor wymyślił różne schematy masażu dziecka. Nie przestraszcie się słowa „masaż”, nie trzeba być tu profesjonalistą i na pewno nie zrobicie dziecku krzywdy. Często jest to zwykłe głaskanie, mizianie, dotykanie. Subtelny masaż, który pomaga dziecku rozładować napięcie i wyciszyć się przed snem. Warto mieć w domowej bibliotece.
„Kołysanka dla Maluszka” – Dawn Casey
Jest to krótka rymowana opowiastka naszpikowana wyrazami dźwiękonaśladowczymi, której bohaterem jest mały Zając. Ta bajeczka napisana jest w takim rytmie, że czytając ją niemal się śpiewa. Zresztą, w którymś momencie faktycznie zaczęłam ją nucić do spontanicznie wymyślonej melodii. Cudowne ilustracje, rozczulające.
„Książki dla małych i dużych – Wiersze na dobranoc” – wyd. DeAgostini
Ta książka to zbiór najpopularniejszych i najpiękniejszych polskich wierszy o nocy i zasypianiu. Niektóre teksty znałam już wcześniej, bo wykorzystano je do stworzenia kołysanek, inne były dla mnie zupełną nowością. Bardzo lubię tę książkę i choć mamy w domu kilkadziesiąt pozycji z wierszami, to do tej wracam z prawdziwą przyjemnością. Chciałabym, żeby ktoś czytał mi w dzieciństwie do snu takie piękne wiersze.
„Noc na ulicy Czereśniowej” – Rotraut Susanne Berner
Jeśli myślisz, że oglądając tę książkę nie będziesz tak dobrze się bawić jak przy pozostałych częściach „Czereśniowej”, bo przecież „co też tak ciekawego może dziać się w nocy?!” – to zapewniam, że jesteś w błędzie! Nie chcę zdradzać szczegółów, ale warto przekonać się, kto jeszcze w nocy nie śpi, choć już dawno powinien, kto bierze prysznic przeszkadzając sąsiadce z dołu, a kto powinien czuć się zagrożony, bo zbliża się do niego złodziej…
„Sen, który odszedł” - Anna Onichimowska
To bajka o chłopcu, który nie może zasnąć. Wyrusza więc na nocny spacer wraz ze swoim pluszowym zajączkiem, chcąc odnaleźć swój sen. Po drodze spotyka niesamowite postaci! Zarówno tekst książki, jak i bajeczne ilustracje naprawdę pobudzają wyobraźnię, była to dla mnie magiczna lektura. Dodam na zachętę, że ta książka otrzymała wyróżnienie w konkursie „Najpiękniejsza Książka Roku 2011” oraz została wpisana na Międzynarodową Listę H. Ch. Andersena.
„Kicia Kocia nie może zasnąć” – Anita Głowińska
Uczciwie przyznam, że nie przepadam za Kicią Kocią. Nie wiem dlaczego, nic do niej nie mam, cieszy się popularnością wśród naszych znajomych, ale ja nie mogę się do niej przemóc. Posiadamy w domu tylko dwa tytuły, w tym jeden właśnie o nocnych lękach Kici. Kicia po intensywnym dniu położyła się spać, ale nie może zasnąć, ciągle się czegoś boi, więc razem z mamą sprawdzają, czy w pokoju nie czają się jakieś potwory. Podoba mi się przekaz, pomaga pokonać wieczorne lęki, może więc przydać się tym dzieciom, które nie potrafią spokojnie zasnąć.
„Dzień dobry! Dobranoc…” – Małgorzata Strzałkowska
To mała karto nówka, którą kupiłam nieco przypadkiem, kiedy brakowało mi kilku złotych w koszyku, aby uzyskać gratisową wysyłkę z księgarni internetowej. I nie żałuję tego zakupu! Jest to radosna, niedługa rymowanka opowiadająca o słonku, które wstaje wcześnie rano, potem ma pracowity dzień, aż w końcu wieczorem kładzie się do snu. Bardzo przyjemna lektura ze ślicznymi ilustracjami Beaty Zdęby.
„Biblijne opowieści do poduszki” – Merce Segarra
Jest to napisana prostym językiem i okraszona słodkimi ilustracjami dziecięca biblia, która krótko przedstawia najważniejsze historie i postaci Starego i Nowego Testamentu. Oczywiście można ją czytać o każdej porze dnia, nie jest to typowa książka na dobranoc, tytuł może być nieco mylący. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by za jej pomocą rozszerzyć wieczorny rytuał o modlitwę. Polecam, jedna z moich ulubionych pozycji w naszej biblioteczce.
„Co się dzieje, kiedy śpisz?” – Maciej Łazowski
Ta książka niewielkiego formatu wprowadzi nas w nocne życie zwierząt. Ale nie będzie to żadna lekcja biologii, tylko krótkie historyjki z przymrużeniem oka. Ciekawe ilustracje (choć przyznam, że ja wolę jednak nieco bardziej realistyczne obrazki, szczególnie w książkach dla najmłodszych dzieci) przyciągają wzrok. Kiedy mój synek miał fazę budzenia się w nocy na zabawę, to po lekturze tej książki próbowałam mu tłumaczyć, że przecież nie jest nietoperzem ani świetlikiem, więc powinien wracać do łóżka. ;-)
„Wszyscy ziewają” – Anita Bijsterbosch
Bardzo pomysłowa książka! Na kolejnych stronach przedstawione są zwierzęta, które robią się śpiące i ziewają. Jak ziewają? Otwórz okienko i zobacz, jak szeroko potrafią otwierać buzię. Naprawdę świetna zabawa, mój synek uwielbia takie interaktywne książki. Mnie najbardziej zaciekawiła różnorodność uzębienia różnych zwierząt. ;-) Na ostatniej rozkładówce wszystkie zwierzęta i mały Bobas przytulają się i zasypiają wspólnie, więc jest to naprawdę słodkie zakończenie wieczoru.
„Śpij, króliczku” - Jörg Mühle
To nasza nowość, mamy ją w domu od miesiąca i jest to nasz hit! Pomysł na książkę jest banalny i oryginalny jednocześnie – musimy położyć króliczka spać. Na kolejnych stronach musimy wykonać kolejne zadanie, np. pogłaskać króliczka po plecach, wysłać mu buziaka, przykryć go kołderką, wyłączyć światło. Niesamowita sprawa! Nie sądziłam, że mój półtoraroczniak będzie tak zainteresowany tą książką, ale jest hit. Uwielbiam ostatnią stronę, na której w ciemności ledwie już widać śpiącego króliczka. Mówię wtedy do synka, że musimy być już cicho ciiii, bo króliczek już zasnął i nie możemy go obudzić. On wtedy przytula się do mnie, zanoszę go do sypialni i tam spokojnie się wyciszamy… Must have!
Ania - Fabryka Spokoju
Idealny wpis na zakończenie dnia. Mamy kilka tytułów, które wymieniłaś, ale usukuteczniamy je w ciągu dnia :) Może dlatego, że póki co nie mamy problemu z zasypianiem (puk, puk, niech tak zostanie :). Z Kicią miałam podobnie i długo się przed nią broniłam. Ostatnio zakupiliśmy dwa tytuły i Młody jest zadowolony, więc i my też :)
OdpowiedzUsuńMy mamy tylko dwa tytuły Kici Koci - ten na dobranoc i drugi (w kartonowej wersji) o nocniku. Więcej nie zamierzam kupić, mam nadzieję, że syn nie będzie prosił. ;)
UsuńPropozycja No1 jest absolutnym No1 również według mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy z J. też "Noc na ulicy Czereśniowej", ale ona zdecydowanie nie usypia!
To prawda, Czereśniowa tylko zachęca do zabawy! W naszym przypadku szukanie złodzieja jest hitem. ;)
UsuńŚwietne zestawienie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość. ;)
UsuńSame świetne książeczki!
OdpowiedzUsuńTo prawda, jedne z naszych ulubionych! :)
UsuńBiblijne opowieści chodzą już za mną od dłuższego czasu, chyba czas się w nie zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam, to piękne wydanie!
UsuńŚwietne propozycje. Nie słyszałam o nich. Na pewno mi się przydadzą. Właśnie zastanawiałam się co kupić dziecku koleżanki �� teraz już wiem
OdpowiedzUsuńKsiążka jest zawsze świetnym prezentem! :)
UsuńRewelacyjne te książeczki :) Niektóre naprawdę bardzo mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i zachęcam do lektury. :)
Usuńhm... chyba nie mamy nic (?!) z tej kategorii... jak to się mogło stać?
OdpowiedzUsuńCzas na uzupełnienie biblioteczki! :)
UsuńBardzo ciekawe zestawienie książeczek :) Na pewno skorzystam z kilku pozycji i kupię swojemy maluszkowi
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc. :)
Usuńadwokaci koscielni rzeszow
OdpowiedzUsuń