Może jakoś mega bardzo dużo świątecznie nie tworzymy ale jednak coś tam staramy się robić. Myśląc nad kolejną pracę, brałam pod uwagę to co już było. W zeszłym roku ozdabiałyśmy m.in styropianowe bombki i robiłyśmy kartki, dwa lata temu górowały ozdoby z masy solnej. A w tym... pojawiło się już coś z akcentem Mikołajowym, choinkowym, były pierniczki, Dusia malowała gipsowe figurki a ja robiłam nitkowe bombeczki. Więc może teraz jakaś praca płaska? Może aniołeczek jakiś, bo jakoś tak też nam się z Bożym Narodzeniem kojarzy? Obydwie stwierdziłyśmy, że to dobry pomysł i zabrałyśmy się za tworzenie. Choć tak naprawdę głównie me Dziecko działało ;)
Główka z kolorowego bloku, skrzydełka powstały poprzez odbicie umalowanych białą farba dłoni, suknia z foli aluminiowej, włosy natomiast z bibuły a chmurka z płatków kosmetycznych.
Na koniec brokat... dużo brokatu... tak żeby potem po całym domu się rozniósł ;)
I anielska praca gotowa :D
Ja za to w między czasie na szybko zrobiłam innego aniołeczka - harmonijkowego :D
harmonijkowy aniołek skradł moje serce :)
OdpowiedzUsuńSuper te aniołki, też coś musimy pokombinować.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na skrzydełka :D
OdpowiedzUsuńŚliczne te wasze aniołki :)
OdpowiedzUsuńBardzo anielsko :) Jeśli znajdziesz chwilkę wolnego czasu to zapraszam do świątecznej zabawy http://ononaidzieciaki.blogspot.com/2015/12/grudniowe-wyznania.html
OdpowiedzUsuńJak zwykle Wasze prace są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńo, jaki fantastyczny aniołek z harmonijki!
OdpowiedzUsuń