środa, 21 grudnia 2016

Ozdoby z masy solnej

Zauważyliście, że w tym roku w okresie przedświątecznego tworzenia strasznie modna stała się zimna porcelana? Wyczarować z niej można śliczne, białe cudeńka i nie ukrywam, że miałam straszną chętkę by też spróbować coś z niej porobić. Niestety w dniu w którym zaplanowałam z Dusią wspólne prace nie miałyśmy w domu odpowiedniej ilości kleju więc ostatecznie postawiłyśmy na coś tradycyjnego czyli masę solną. Zimna porcelana nie zając, nie ucieknie ;)

Jaki jest idealny przepis na masę solną? Nie wiem :P. My zawsze robimy standardowo: szklanka mąki, szklanka soli i wody wedle uznania ;). 

Kiedyś, dokładnie to 3 lata temu czyli daaawno temu, tworzyłyśmy już świąteczne ozdoby z tejże masy KLIK, potem były jakieś walentynkowe serduszka no i żółwiki ale za każdym razem najpierw lepiłyśmy a potem dopiero malowałyśmy farbami. Teraz zrobiłyśmy inaczej, bowiem odrazu zabarwiłyśmy masę. Nie użyłyśmy jednak do tego barwników spożywczych ani nawet farb tylko... kurkumy i kakao :)




W ten oto sposób przygotowałyśmy porcje żółtej masy, brązowej i podwójnej, zwykłej, białej :)


Zmieniłyśmy też ciut sposób tworzenia ozdób ponieważ nie lepiłyśmy samodzielnie wymyślonych rzeczy a skorzystałyśmy z foremek... 
W tym roku nie piekłyśmy pierniczków i niestety ozdób z masy solnej nie da się zjeść ale sposób działania był podobny: wałkujemy i wycinamy...


Dusia nawet niektóre ozdobiła niczym prawdziwe pierniczki... tylko oczywiście nie lukrem ;)


Na koniec myk do piekarnika i gotowe.

Powstała spora gromadka bałwanków i ludzików oraz zbiór gwiazdeczek...


Cieńsze zdobyły niteczki i zawisły na naszej choince (którą ubraliśmy w poniedziałek i jeszcze przed Świętami pokaże Wam ją w ramach Projektu Choinka 2016 KLIK) a pozostałe staną się mini prezeńcikami. :) 
Oczywiście z takiej ilości masy jaką przygotowałyśmy spokojnie powstałoby drugie tyle ozdób ale Dusia wolała zrobić jeszcze mebelki dla Petshopów ;)


10 komentarzy: