1. "Rymowanki zabawianki" Disneya opowiedziane przez Wandę Chotomską Wyd. Egmont
Ta książka jest z nami już długo i cały czas jest bardzo lubiana przez Dusię. W środku znajduje się sporo rymowanek do pokazywania, wierszyków na dobranoc, dział o literkach, cyferkach, kolorach, kształtach, uczuciach itp. A to wszystko w towarzystwie postaci z bajki o Kubusiu Puchatku. Jest to bardzo wesoła i kolorowa książka której Dziecko poprostu nie mogłoby nie polubić. Dusia niektóre rzeczy zna już nawet na pamięć ;).
2. "Turlututu, a kuku to ja!" Herve Tullet Wyd. Babayba
O tej książce chyba nie muszę zbyt wiele pisać, bo podejrzewam, że większość z Was też ją posiada albo nie raz o niej czytało. U mnie na blogu zresztą też pojawił się o niej wpis KLIK. Nie wiem czy kiedykolwiek znudzi się ona Dusi, ponieważ przerabiałyśmy ją już z 10 razy i nie ma dość. Według mnie należą się wielkie brawa dla autora, że wymyślił coś tak fajnego. To nie jest zwykła książka... Dziecko nie tylko biernie słucha ale włącza się do zabawy z nieco dziwacznym ale jakże sympatycznym ludzikiem.
3. Seria książeczek o Basi - Zofia Stanecka i Marianna Oklejak. Wyd. Egmont
Gdy Dusia dostała pierwszą książeczkę o Basi była akurat w złym humorze i twierdziła, że jest jest brzydka i ta cała Basia wcale się Jej nie podoba, bo ma takie włosy i to i tamto. Jednak po przeczytaniu, szybko zmieniła zdanie. I tak oto teraz jest to Jej ulubiona seria książeczek... Nawet te o Martynce już poszły w zapomnienie ;). W swoim zbiorze niestety póki co mamy tylko 2 pozycje ale na szczęście nasza biblioteka posiada też kilka innych części i za każdym razem wypożyczamy sobie jedną z nich.
Co do samej głównej bohaterki to... lubię ją za to, że jest zwariowaną, pomysłową i niekoniecznie zawsze grzeczną dziewczynką... zupełnie jak Dusia i zapewne wiele innych Dzieci w tym wieku ;). Dodatkowo Basia przeżywa całkiem zwyczajne "przygody", bo a to urodził się jej braciszek a to tata nie chce jej kupić bluzki...
4. "Bajki dla dziewczynek" wydawnictwa Fenix
W tej książce tak naprawdę znajduje się zbiór kilku mniej lub bardziej znanych bajek takich jak: Kopciuszek, Mała Syrenka, Osioł i muł, Mrówka i gołąb, Księżniczka różyczka, Calineczka, Mysz wiejska i mysz wiejska, Lis i koza, Gęś która znosiła złote jajka i Śpiąca Królewna.
Mamy z 5 książek ze zbiorem najróżniejszych bajek i baśni i Dusia większość z nich doskonale zna, ale lubi do nich powracać. Co do tej książki to muszę zauważyć są są tu bardzo piękne ilustracje. A czemu Dusia tak ją lubi? Wydaje mi się, ze po 1 dlatego, że jest jest ona najnowsza ;) a po 2 dostała ją w przedszkolu na zakończenie roku. :)
5. "Kaina lodu. Zimowa opowieść" Wydawnictwo Egmont
Dusia niewątpliwie jest fanką tej bajki. Oglądała ją już chyba ze 4 razy a i książkę kilkukrotnie jej czytałam... nie wspominając już o tym, że setki razy odgrywałyśmy scenki z niej, co jej najlepszym dowodem na to, że znamy historię (nawet niektóre dialogi) na pamięć :P. Dusia na ogół jest Elzą i Olafem a ja całą resztą :P.
Chrzestna niewątpliwie zrobiła Dusi wielką niespodziankę dając Jej tą książkę :). Ilustracje są bajeczne a co do samej historii... Jest w niej trochę smutnych momentów ale jak to często bywa wygrywa miłość, tylko w tym przypadku głównie ta siostrzana ;)
I to by było na tyle, jeśli chodzi o najbardziej lubiane ostatnio książki Dusi. Może za parę miesięcy od tak, bez zabawy znowu zrobię taki banking...
O tej książce chyba nie muszę zbyt wiele pisać, bo podejrzewam, że większość z Was też ją posiada albo nie raz o niej czytało. U mnie na blogu zresztą też pojawił się o niej wpis KLIK. Nie wiem czy kiedykolwiek znudzi się ona Dusi, ponieważ przerabiałyśmy ją już z 10 razy i nie ma dość. Według mnie należą się wielkie brawa dla autora, że wymyślił coś tak fajnego. To nie jest zwykła książka... Dziecko nie tylko biernie słucha ale włącza się do zabawy z nieco dziwacznym ale jakże sympatycznym ludzikiem.
Gdy Dusia dostała pierwszą książeczkę o Basi była akurat w złym humorze i twierdziła, że jest jest brzydka i ta cała Basia wcale się Jej nie podoba, bo ma takie włosy i to i tamto. Jednak po przeczytaniu, szybko zmieniła zdanie. I tak oto teraz jest to Jej ulubiona seria książeczek... Nawet te o Martynce już poszły w zapomnienie ;). W swoim zbiorze niestety póki co mamy tylko 2 pozycje ale na szczęście nasza biblioteka posiada też kilka innych części i za każdym razem wypożyczamy sobie jedną z nich.
Co do samej głównej bohaterki to... lubię ją za to, że jest zwariowaną, pomysłową i niekoniecznie zawsze grzeczną dziewczynką... zupełnie jak Dusia i zapewne wiele innych Dzieci w tym wieku ;). Dodatkowo Basia przeżywa całkiem zwyczajne "przygody", bo a to urodził się jej braciszek a to tata nie chce jej kupić bluzki...
4. "Bajki dla dziewczynek" wydawnictwa Fenix
W tej książce tak naprawdę znajduje się zbiór kilku mniej lub bardziej znanych bajek takich jak: Kopciuszek, Mała Syrenka, Osioł i muł, Mrówka i gołąb, Księżniczka różyczka, Calineczka, Mysz wiejska i mysz wiejska, Lis i koza, Gęś która znosiła złote jajka i Śpiąca Królewna.
Mamy z 5 książek ze zbiorem najróżniejszych bajek i baśni i Dusia większość z nich doskonale zna, ale lubi do nich powracać. Co do tej książki to muszę zauważyć są są tu bardzo piękne ilustracje. A czemu Dusia tak ją lubi? Wydaje mi się, ze po 1 dlatego, że jest jest ona najnowsza ;) a po 2 dostała ją w przedszkolu na zakończenie roku. :)
5. "Kaina lodu. Zimowa opowieść" Wydawnictwo Egmont
Dusia niewątpliwie jest fanką tej bajki. Oglądała ją już chyba ze 4 razy a i książkę kilkukrotnie jej czytałam... nie wspominając już o tym, że setki razy odgrywałyśmy scenki z niej, co jej najlepszym dowodem na to, że znamy historię (nawet niektóre dialogi) na pamięć :P. Dusia na ogół jest Elzą i Olafem a ja całą resztą :P.
Chrzestna niewątpliwie zrobiła Dusi wielką niespodziankę dając Jej tą książkę :). Ilustracje są bajeczne a co do samej historii... Jest w niej trochę smutnych momentów ale jak to często bywa wygrywa miłość, tylko w tym przypadku głównie ta siostrzana ;)
I to by było na tyle, jeśli chodzi o najbardziej lubiane ostatnio książki Dusi. Może za parę miesięcy od tak, bez zabawy znowu zrobię taki banking...
Bardzo Ci dziękuję za udział w zabawie. Turlututu brakuje nam w naszej kolekcji książek Tulleta ale chyba już lada dzień się skuszę na zakup, zwłaszcza, że Hania sama postanowiła na nią uzbierać. Jakoś tak do tej pory nie dane nam było czytać "Basi". Jest tyle książek dookoła, że trudno zdecydować ale wiem, że Basia ma dużo fanów :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMy za to od dłuższego czasu marzymy o "Naciśnij mnie" i chyba też muszę w końcu w nią zainwestować.
Usuńu nas też Basia jest co chwilę czytana. Mamy 2 z tej serii i o pieniądzach najchętniej czyta
OdpowiedzUsuńU nas obecnie najbardziej lubiana jest ta o dziadkach :-)
UsuńPiękne książeczki :) Moja starsza córeczka również lubi Basię :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Basia jest teraz na topie ;-)
UsuńO! Basia i u nas na topie, no i Tullet, choć tymczasowo w mniejszym natężeniu.
OdpowiedzUsuń