Robicie sobie z Ukochanymi osobami prezenty na Walentynki? My w zeszłym roku wymieniliśmy się malutkimi, symbolicznymi upominkami a wieczorkiem świeczki i winko we dwoje. W tym roku, w związku, że brak finansów na takie cele, postanowiłyśmy z Dusią zrobić coś samemu. Padło na twór z masy solnej, no a jak walentynki to oczywiście powstało serce.
Tak wygląda nasze wspólne dzieło
W między czasie Dusia robiła też serduszko dla siebie. Tylko nie zdążyła dzisiaj całego pomalować. :)
Teraz mam jeszcze bojowe zadanie, bo na prośbę Córki mej, mam przygotować coś i dla niej. Tylko pomysłu narazie brak...
fajne serducha, my nie robimy sobie prezentów... ostatnio to na żadną okazję sobie nie robimy...
OdpowiedzUsuńCzym to jest spowodowane?
UsuńMoże uszyjesz córci małą podusię w kształcie serduszka, wypchaną np watą? :)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad czymś takim... Nawet znalazłam dzisiaj w domu jakieś kawałki materiału... Tyle, że nie wiem czy ręcznie dam radę coś uszyć...
UsuńAle super się bawicie! Ja już nie mogę się doczekać kiedy będziemy mogli z Gabrysiem tak piękne rzeczy stworzyć! :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowamama.blogspot.com/
Dzieci tak szybko rosną, że nim się obejrzysz to Synek będzie w stanie robić takie różne rzeczy :)
UsuńFajne:) Nie ma to jak masa solna:) My robimy sobie skromne podarunki lub spędzamy wieczór na winku. W tym roku z racji mojego stanu winko odpada:) Musimy pomyśleć jeszcze jak spędzimy ten dzień:)
OdpowiedzUsuńMoże jakiś wypad do kina?
UsuńJa do tej masy solnej przymierzam się juz od grudnia i coś nie mogę nad nią przysiąść:/
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na prezent Walentynkowy :) Piękne serduszka Wam wyszły :)
OdpowiedzUsuń