czwartek, 28 maja 2015

Wiecznie żywa Pocahontas

Czas na kolejny wpis w ramach Projektu Przygody z książką.


Inspiracją to tego postu stała się "Pocahontas" od Wydawnictwa Egmont. Ale nie jest to jakaś tam zwykła pozycja... To jedna z tych książek którą Dusia ma jeszcze po mnie, czyli swoje już przeżyła (co zresztą widać).


Pierwsze podejście do owej lektury robiłyśmy już jakiś czas temu... Początkowo Dusię zainteresowała ta opowieść ale  w połowie chciała przerzucić się na coś innego. Potem gdzieś tam po drodze Córcia oglądała bajkę... minął kolejny rok... książka odleżała swoje aż w końcu znowu ją wyciągnęłyśmy. I tym razem została przeczytana cała :)

wtorek, 26 maja 2015

Dusiowe stylizacje

Dusia od czasu do czasu lubi pobawić się modą... Nie mówię tu o strojeniu się, wyszukiwaniu ubrań z najnowszych kolekcji itd, bo na to to jeszcze za mała no i póki co to nadal głównie ja decyduje co zakłada. Choć od jakiegoś czasu zdarza się Jej już zaprotestować czy wybrać samemu którą np. bluzkę założy.
Córcia przerobiła już kilka szkicowników, w których to musiała zaprojektować stroje np TAKI albo kilkukrotnie korzystała z gazetowych wycinanek by tworzyć swoje kolekcje  KLIK. Dziś też zakupiłam Jej w Biedronce mega fajną, kreatywną książkę do uzupełniania o modowej tematyce za jedyne 10zł ale o niej będzie innym razem. Teraz chciałam pokazać Wam w co bawiłyśmy się wczoraj :)

Potrzebowałyśmy jakąś postać mniej więcej o wielkości Dusi, więc na szarym papierze tak na szybko odrysowałam własnie Ją. 


Teoretycznie mogłyśmy poprostu namalować coś na tym ale było by to za nudne więc owa postać posłużyła nam jako taki płaski manekin. Szkoda było mi do zabawy brać świeżo wypranych i wyprasowanych ubranek więc przytargałam ze strychu woreczek z ciuszkami z których Dusi ostatnio wyrosła. Do tego jeszcze wyciągnęłam z szafki kilka czapeczek i szaliczków.

niedziela, 24 maja 2015

Królewskie 7 urodziny

Hej. Nie wiem czy Ktoś zauważył ;), że od tygodnia nie pojawiło się tu nic nowego. Niestety nie było czasu na blogowanie, ponieważ remont a potem sprzątanie po nim pochłaniało sporo mojego czasu i energii. Dodatkowo w piątek Dusia miała urodzinki, więc też inne rzeczy miałam na głowie. A że urodziny ważna rzecz, to dziś taka mała relacja z owego dnia :).

Córcia wymyśliła sobie, że w swoje święto chce być Królową Dianą... imię to oczywiście nie jest przypadkowe, bowiem tak Dusia ma na drugie, a jak niedawno wspomniałam Jej, że kiedyś żyła sobie pewna Księżna Diana to odrazu podłapała i się na to uparła.

W zeszłym roku miałam ciut łatwiej, ponieważ chcąc naszykować jakąś małą dekoracje, zrobiłam poprostu napis, stworzyłam dwa obrazeczki i gotowe. Teraz musiało pojawić się coś o tematyce zamkowej. Ale czego nie zrobi się dla Dziecka ;). Zakupiłam więc 2 rolki papieru do pakowania, naszkicowałam budowle i z małą pomocą Jubilatki dekoracja powstała :)

niedziela, 17 maja 2015

Chemiczne jojo

Ostatnio buszowałam po necie w poszukiwaniu jakiś inspiracji do zrobienia czegoś fajnego z Dusią... Chciałam jednak żeby było to coś innego, ciekawego, niekoniecznie jakaś praca plastyczna... może jakiś eksperyment? No i natrafiłam na pewien filmik na YouTube. Zjawisko nosiło nazwę "chemiczne jojo". Odrazu wiedziałam, że to jest to. Szczegóły na temat wykonania tego cudu wyczytałam TUTAJ i TUTAJ a dziś znalazłyśmy trochę czasu by tak się pobawić.

Do wykonania owego eksperymentu potrzebne nam były następujące rzeczy:
- olej
- soda
- ocet
- barwniki spożywcze
- słoik
- strzykawka

Na początku Dusia wsypała do słoika sodę a potem pomalutku bo ściance wlewała olej.

wtorek, 12 maja 2015

Kaczuszka Omi i przygoda z origami

Czas na kolejny wpis w ramach Projektu Przygody z książką.


Tak jak i poprzednio będzie książkowo (ale tym razem skupie się na jednej pozycji) oraz kreatywnie.

Wydawnictwa Bis chyba nikomu nie muszę przedstawiać... Podejrzewam, że każdy z Was o nim słyszał a i pewnie nawet posiada jakieś książeczki które wyfrunęły spod Ich skrzydeł. Do nas wczoraj właśnie przyleciała jedna z nich.

"Origami z wierszykami, Ciekawska kaczuszka Omi"
autor: Agnieszka Frączek  i Dorota Dziamska


Ta książeczka to tak naprawdę takie 3w1. Znajduje się w niej bowiem opowiadanko, wierszyki i pewne inspiracje do zrobienie czegoś z Dzieckiem. Ale poklei...

niedziela, 10 maja 2015

Aplikacje na Androida dla dzieci cz1

Chyba większość z Was zgodzi się ze mną, że posiadanie telefonu zwanego Smartfonem jest fajne ;). Ja generalnie uważam, że tel. ma służyć głównie do dzwonienia i pisania sms-ów no ale idąc z duchem czasu od jakiegoś czasu posiadam taki ciut bardziej nowoczesny... ;) tyle, że nie mam na nim zainstalowanej masy programików... Tak naprawdę poza podstawowymi funkcjami to tylko jeszcze na neta sobie zaglądam... głównie w pracy (gdy nikt nie widzi oczywiście) i wtedy przeważnie odwiedzam inne blogi ;).
Dodatkowo czasami Dusia dobiera się, do moje Smartfonika. A co na nim robi? Ano w coś tam sobie pyka. I dziś właśnie chciałam pokazać Wam jakie darmowe aplikacje cieszyły się/ bądź nadal cieszą największym uwielbieniem.

Za moich czasu opiekowało się zwierzaczkami Tamagotchi a dziś różnymi stworkami zajmuje się na telefonie. Pomijając chyba znanego wszystkim Pou, nazywanego przez Nas Kartofelkiem Dusia bardzo lubi fioletowego Duszka - Moy KLIK


oraz jako Mała Fanka kotów, karmi, kąpie i zabawia Angele KLIK

czwartek, 7 maja 2015

Karteczkowy szał

Kto pamięta z czasów własnej podstawówki wymiany karteczkami? Przerabialiście to? 
Moda pod różnymi postaciami lubi wracać... Doskonałym dowodem na to jest to co się obecnie dzieje w klasie Dziecka mego...

Do niedawna Dusię ze szkoły odbierał mój brat cioteczny... Od czasu do czasu gdy w drodze powrotnej kupował coś dla swych pociech to i Jej też...  jakiś soczek albo batonika a któregoś razu paczuszkę małych karteczek... Córcia na początku nie bardzo wiedziała po co właściwie one są a do mej głowy odrazu napłynęły wspomnienia... i wiecie co zrobiłam? Poleciałam na strych i zaczęłam przegrzebywać kartony... Nie byłam pewna czy znajdę tam to o czym myślałam ale ostatecznie na dnie jednego z pudeł znalazłam je... stare karteczki z mojego dzieciństwa... 


Dusi odrazu zaświeciły się oczka i następnego dnia stała się posiadaczką własnego segregatora (obowiązkowo musiał znaleźć się na nim kot ;) ).

poniedziałek, 4 maja 2015

Ptaki do nas powracają, nowe gniazda zakładają...

Zanim pokażę Wam nasze nowe, małe dzieło pojawi się trochę prywaty... ;)
Bardzo lubię tworzyć z Dusią rózne rzeczy, spędzać z nią jakoś kreatywnie czas... i Ona ogólnie też to lubi ale... ostatnio, kilkukrotnie zdarzyło mi się poczuć, że mimo wszystko to bardziej mi zależy by coś zrobić, by skończyć coś co zaczęłyśmy... Oczywiście nigdy nie zmuszam swego dziecka to takowych czynności... tylko poprostu czasem ma trochę mniej chęci do tego... W związku z tym, po uświadomieniu sobie pewnych rzeczy postanowiłam wprowadzić małe zmiany...
Nie zrezygnujemy z takiej formy spędzania czasu bo myślę, że warto... bo gdy słyszę zarówno wcześniej w przedszkolu jak i teraz w szkole, że Dusia jest zdolną Dziewczynką, że ładnie wykonuje wszelakie prace plastyczne jak i techniczne... jak sobie patrzę na te wszystkie cudaśne rzeczy które robi sobie sama KLIK i KLIK to sądzę, że to m.in. zasługa tych naszych wspólnych działań, że czasem ją trochę "pomęczę"... No ale własnie... nie chce, żeby poczuła, że to jakiś przymus... chce by nadal była to zabawa... coś fajnego... Dlatego od dziś możliwe, że będziemy tworzyć mniej... Tylko wtedy kiedy Dusia naprawdę będzie chciała i to co przede wszystkim Jej się spodoba... Będę nadal podsuwać pomysły, proponować, coś dla niej szykować ale nie chcę nawet w najmniejszym stopniu naciskać.
Biorąc pod uwagę powyższe, może się zdarzyć, że tu na blogu będzie troszkę mniej wpisów o takowej tematyce... ale nie martwcie się... postaram się tą lukę zastąpić innymi postami ;) Tyle luźniejszych temacików od dawna mam w głowie...

Trochę się uzewnętrzniłam to teraz czas pokazać coś aktualnego... dzisiejszego :)
Taka sobie mała praca... Ptaszki na drzewku :) 
Do jej wykonania użyłyśmy przede wszystkim kolorowego bloku i tekturki falistej :)