W niedzielę udało mi się, namówić domowników (czyt. córcię i narzeczonego) na zrobienie czegoś małego i kreatywnego.
Na początek każdy na białej kartce odrysował swoją dłoń i wyciął ją.
Potem, poodcinaliśmy środkowe palce ;) a kciuka i malutkiego zgięliśmy i przykleiliśmy na środku. (Niestety zdjęcie kiepsko wyszło)
Na koniec każdy zabrał się za dorysowanie kilku szczegółów i zajączki gotowe. Grzesiek zrobił oczywiście tatę, ja mamę a Dusia córeczkę.
Wspólnie z Dusią postanowiłyśmy, że musi jeszcze powstać łąka dla naszych małych zwierzaków i na kartce A3 namalowała ją. Miała do dyspozycji farby, gąbeczki i własne rączki ;).
Tak oto prezentuje się nasza rodzinka zajączków na wiosennej łące :)
Niezłe:) Najważniejsze, że mogliście razem kreatywnie spędzić czas:) Ja bardzo lubię takie spędzanie czasu z córą:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ale teraz będziemy miały mniej czasu na to :(
UsuńNo super te zajączki i jakie kreatywne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :)
UsuńSłitaśne :-)
OdpowiedzUsuń