Strony

piątek, 5 maja 2017

Odgrzewane kotlety cz.1 ;)

Jak wiedzieć z Fb możecie, przed Dusią ważny dzień... 1 Komunia Święta... i to już za 2 dni. Ona narazie na luzaka a ja nie mogę uwierzyć, że to już. W związku z tym, no wiecie, były próby w kościele, jutro spowiedź, jedni goście już u nas są, drudzy dojadą, zakupy, zabawa w fryzjera i czasu na kreatywne działania nie ma. W przyszłym tygodniu natomiast biały tydzień także zapowiadała się cisza na blogu. Wpadłam jednak na genialny pomysł i przygotowałam przypominajki, bo przecież już tyle czasu tu jestem i tyle pomysłów, zabaw było, że warto to i owo przypomnieć.
Razem z Dusią przejrzałam archiwum i wybrałam różne rzeczy. Dziś cz.1 odgrzewanych kotletów a kolejna pojawi się po weekendzie ;)
Każda nazwa jest podlinkowana i przekierowuje do konkretnego wpisu :)
Miłego przeglądania i może przy okazji inspirowania się :)

Za oknami ptaszki
U nas akurat były jesienne i zimowe ale równie dobrze, że okienkami może być wiosna :)


Jak widać, mleko nadaje się nie tylko do picia ale również do malowania. Kolorowe, fantazyjne wzory to jest to :)

A tu nowe zastosowanie dla nitki. Krawcowa ze mnie słaba ale pracę lepszą niż Picasso zrobiłyśmy ;)


Wiecie, że lubimy klocki wszelakie... nawet takie eko z uzbieranych kubeczków po serkach i jogurtach :)


Coś pysznego np na niedzielny deser :)


Wiosenne cudaki z pociętych rolek po papierze :)


Huhu... lubimy motyw sówek a takie zakręcone z tekturki falistej prezentują się uroczo i łatwo się robi :)





Lubimy słoikowe eksperymenty a to był pierwszy jaki wykonałyśmy i najbardziej nam się podobał. Robiłyśmy już ze 3 razy :)


Do zrobienia tej pracy zainspirował na spacer po lesie i wymyślony w szkole konkurs. Dusia zdobyła drugie miejsce :)


To co tygryski, a przynajmniej Dusia, lubią najbardziej, czyli placuszki :)


Można tak się pobawić w domu ale malowanie na świeżym powietrzu na foli streczowej jest fajniejszej.


I jeszcze jeden eksperyment połączony z ciapcianiem ;)




12 komentarzy:

  1. Jak dla mnie smakowite te kotlety. Od dłuższego już czasu czekam na ciepełko i możliwość rozciągnięcia folii do malowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy czeka na prawdziwą, cieplutką wiosne:-(

      Usuń
  2. WOW warstwy lasu i ptaszki w okienku BOMBA :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ aktywnie i kreatywnie! malowanie nitką i na folii na pewno do Was "odpatrzymy" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malowanie na foli też napewno jeszcze powtórzymy:-)

      Usuń
  4. Bardzo inspirujące te "kotlety" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne pomysły na zabawy! Na pewno wykorzystamy niektóre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. widzę, że nazwa "odgrzewane kotlety" się przyjęła w blogosferze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te obrazy malowane nićmi, a folia na drzewie muszę sama spróbowac :)

    OdpowiedzUsuń