Strony

wtorek, 20 lutego 2018

Gry planszowe dla maluchów cz.1

Jedną z zalet posiadania dziecka jest to, że można z nim... pograć w planszówki. Kto wychował się na planszówkach, ten wie o czym mówię. A kto lubi pograć planszówki w dorosłym życiu - ten rozumie jeszcze lepiej. ;-) Ale w co grać z maluchem, który nie odróżnia jeszcze ilości oczek na kostce? Jak wkręcić dziecko w świat gier, aby nie zniechęciło się skomplikowanymi zasadami lub zbyt długą rozgrywką? Pokażę Wam, co sprawdziło się u nas. Zacznę od typowych gier (niekoniecznie stricte planszowych), a w kolejnych wpisach opowiem o grach zręcznościowych oraz edukacyjnych. Wszystko przetestowaliśmy na sobie, więc możemy polecać. :-)

- domino, memory, loteryjki


Te trzy typy gier są świetne na początek. My w loteryjki próbowaliśmy grać, gdy syn miał 1,5 roku. Banalne zasady, niskie ceny, wiele rodzajów do wyboru (można wybrać grę z ulubionym motywem dziecka). Można je wykorzystać na mnóstwo sposobów. Ćwiczą pamięć i spostrzegawczość, pomagają w nauce rozpoznawania zwierząt i pór roku (w przypadku naszych wariantów). Rozgrywka jest stosunkowo krótka, nawet mały gracz nie zdąży się znudzić. Można stopniować trudność, np. w memory za każdym razem wyciągamy więcej par do odnalezienia.

środa, 14 lutego 2018

Serduszka z efektem 3D

Hej. Czy kręci się Wam już w głowach od wszędobylskich serduszek i czerwieni czy podchodzicie do tego na luzaku? Obchodzicie jakoś dzisiejszy dzień czy wychodzicie z założenia, że miłość okazuje się przez cały rok? 
U nas zazwyczaj pojawiają się jakieś małe akcenty typu symboliczne prezenciki, wyjście na lody/do kina itp. Osobiście uważam, że Walentynki to fajna okazja by dodatkowo porobić coś wspólnie, ale nie tylko na płaszczyźnie kobieta - mężczyzna lecz ogólnie, tak bardziej rodzinnie. Przecież to dzień wypełniony miłością a Rodzice kochają swe Dzieci. Jak to u nas wyglądało w poprzednich latach możecie poczytać i zobaczyć TUTAJ a co w tym roku? Dusia dostała od nas nowy numer ulubionej gazetki oraz wielkiego serduchowego lizaka natomiast ja z G tak skromnie tylko winko wieczorkiem przy świeczkach i kolejnym odcinku serialu planuje. 
Ach, zapomniałabym, że udało mi się również wraz z Dusią na szybko coś nieco bardziej kreatywnego przygotować.
Kiedyś robiłyśmy łapki z efektem 3D KLIK i dziś na takiej samej zasadzie postanowiłyśmy wyczarować serduszka.

Na kawałku białego kartonu naszkicowane zostało serce a potem było wielkie paskowanie...


Zasada jest jedna... paski robi się poziomo po równej linii z wyjątkiem wnętrza serce gdzie należy je trochę zaokrąglać.


czwartek, 8 lutego 2018

Wirtualna galeria rysunków

Co jakiś czas pojawia się tu wpis z tym co Dusia samodzielnie, często za zamkniętymi drzwiami swego pokoju, stworzy. (ostatnie znajdziecie TUTAJ). Pomału zbieram materiały na kolejny taki pościk choć nieustannie od kilku miesięcy króluje to samo czyli kartony i klej na gorąco, modelina oraz rysowanie. 
Kilka dni temu cykałam właśnie zdjęcia najnowszym obrazkom i Dziecko me podsunęło mi pomysł by pokazać konkretnie tylko je. Także ten tego... zapraszam dziś do Galerii (ale takiej wirtualnej)... Rozgośćcie się, pospacerujcie, pooglądajcie... Do końca tygodnia wstęp wolny ;) No i oczywiście mała Artystka nie pogniewa się gdy na pożegnanie zostawicie (szczere rzecz jasna) komentarze na temat Jej twórczości ;)

Syrenka w morskiej głębinie

Przejazd na koniu po wielkim moście

niedziela, 4 lutego 2018

Aktywne czytanie z dzieckiem

Cześć. Należę na fb do kilku ciekawych grup, z których czerpię wiele inspiracji oraz wiedzy. Jedną z nich jest grupa "Aktywne Czytanie - Książki dla dzieci". Prowadzi ją Anna Jankowska - pedagog, blogerka, ale również autorka książek dla rodziców. Zupełnie niedawno pojawiła się na rynku wydawniczym nowa książka dla dzieci jej autorstwa pt. "Ojej! Zmalowane". Chciałabym ją Wam dzisiaj zaprezentować.



Ta niepozorna pod względem gabarytów książka jest wspaniałym komiksem dla najmłodszych czytelników, której bohaterem jest żółty kot Czaruś. Zgadnijcie, kto pracował nad ilustracjami? Uwielbiany przez nas Adam Święcki, którego znamy z innych komiksów dla dzieci. Takie nazwisko gwarantuje, że historia stworzona przez autorkę będzie nie tylko interesująca, ale i wspaniale zobrazowana.

Czaruś jest bardzo rezolutnym kotkiem, który pod nieobecność swojej opiekunki Loli postanawia skorzystać z leżących w pokoju farb. Nie ma jednak pomysłu na żadne konkretne dzieło, tworzy więc abstrakcję, w której dostrzega las. Chciałby się pochwalić swoim dziełem przed przyjaciółką - lalką Zośką, więc woła ją i zachęca do podziwiania obrazu. I tu zaczynają się schody - Zośka nie widzi lasu. Zośka widzi wesołe miasteczko. Jak to możliwe?! Szybko wołają miśka Ryśka, aby rozwiązał ten problem. Czy się udało? Nie opowiem Wam więcej, przeczytajcie. :-)