Znacie Kapitana Naukę? Ja wraz z Dusią miałam już okazję odrobinkę Go poznać bawiąc się Zagadkami logicznymi o których pisałam TUTAJ, Super Quizem o zwierzętach, (wspominałam o nim TU) i innymi zagadkami ćwiczącymi czytanie, koncentracje i pamięć. Wiem również jak wyglądają karty obrazkowe dla maluchów, ponieważ mój Siostrzeniec takowe posiada.
Mimo, że powyżej wymieniłam już kilka tytułów musicie wiedzieć (jeśli oczywiście nie znacie jeszcze tej marki), że to tylko mała część bogatej oferty z logiem Kapitana.
Zresztą w naszym domu całkiem niedawno również pojawiły się kolejne pozycje.
Kapitalne łamigłówki, Kapitalne zagadki
Jeśli miałabym porównać czy te zagadki różnią się czymś od tych które wcześniej posiadałyśmy napewno wspomnieć muszę o formie wydania. Tamte połączone zostały jednym guziczkiem umieszczonym w górnym rogu a tu pojawia się plastikowa spirala. Tam karty wykonane zostały z nieco innego, śliskiego materiału i zadania rozwiązywało się w myślach lub wskazując paluszkiem a tu mamy styczność z papierowymi, średnio grubymi kartami po których "normalnie" piszemy długopisem. Czy widzę wadę w tych różnicach? Nie.. Ok, tamte wcześniejsze mogę ewentualnie komuś podarować gdy znudzą się Dusi a takich pouzupełnianych już nie. Jednak ich cena (19,99) nie jest jakaś mega wygórowana także... ;) Co do formy wydania to w obydwóch przypadkach jak najbardziej mi ona odpowiada choć spięcie za pomocą spirali jest ciut wygodniejsze. Najważniejsze jednak, że są dobrze połączone dzięki czemu nie wypadają i nie giną. Natomiast niewielki format sprawia, że nie zajmują za dużo miejsca. Choć my jak do tej pory korzystałyśmy z nich głównie w domu, jest to rzecz idealna do zabrania w podróż jako czasoumilacz dla Dziecka, bo przecież małe zagadki i długopisik zmieszczą się nawet w najbardziej wypchanej torbie ;).
Dane techniczne to jednak nie wszystko. Oprócz "opakowania" ważne (a może nawet ważniejsze) jest też to co znajduje się w środku. :)
Kapitalne łamigłówki i Kapitalne zagadki to zbiór ponad 200 zabaw i gier logicznych dobranych odpowiednio do wieku Dziecka. Nasze należą do grupy wiekowej 7-8 lat (niestety to najwyższy przedział nad czym lekko ubolewam) ale dostępne są również takie dla 4-5 latków, 5-6 oraz 6-7.
Zanim jednak zaprezentuje rodzaj zagadek z jakimi Dusia miała okazje zmierzyć się i napiszę jak Jej szło i czy się podobały to chciałam jeszcze wspomnieć o grafice.
Jak już zapewne kiedyś wspominałam, nie jestem znawcą w tej dziedzinie i zazwyczaj mniej lub bardziej ale podoba mi się szata graficzna. Tu powiedziałabym, że jestem bliżej tego bardziej. Zresztą już na pierwszy rzut oka stwierdzić można, że nie robił tego pierwszy lepszy "fachowiec" ale Ktoś kto ma doświadczenie i wie co zrobić by przykuć uwagę małego odbiorcy oraz ubarwić i rozweselić rozwiązywanie.:)
Teraz czas na zagadki.
W każdym zestawie umieszczone zostały po 3 rodzaje łamigłówek.
W Kapitalnych łamigłówkach Dziecko ma do rozwiązania sudoku, musi przejść przez labirynty oraz dopasować brakujący w rzędzie rysunek.
Dopasowywanie w przypadku Dusi okazało się mega proste (pamiętajcie, że ona ma już ponad 8 lat) i nie ma co ukrywać, że wystarczyło szybkie zerknięcie i już wiedziała co trzeba zaznaczyć. Tak czy siak, choć na łatwym poziomie to jednak zawsze jakiś mały trening spostrzegawczości.
Za to przy sudoku nie było już aż tak łatwo. Tzn Dziecko me nie pierwszy raz rozwiązuje ten rodzaj łamigłówki ale, że dawno tego nie czyniła to potrzebowała chwili by się wkręcić. Przy pierwszej tabeli trochę ją naprowadzałam a potem to już z górki. Zdecydowanie karty z sudoku przypadły Jej najbardziej do gustu co mnie cieszy bo to też fajny sposób na ćwiczenie logicznego myślenia a i ja sama bardzo je lubię.
Natomiast labirynty ani Dusia lubi ani nie lubi. Jak gdzieś są to zrobi jednak wielkiej miłości nie widzę. Tu jednak pojawił się mały psikus... do tej pory gdy szukała odpowiedniej drogi musiała omijać przeszkody a tu trzeba przejść tak aby jak najmniej ich "dotknąć".
W Kapitalnych zagadkach zadania są inne i do ich rozwiązania potrzebna jest głównie bystrość oka.
Znajdowanie różnic. Tak jak i w przypadku labiryntów: zrobi się ale bez fajerwerków. Jednak zwłaszcza tu, grafika nam się strasznie podoba także przyjemnie szuka się tych 7 innych fragmeńcików.
Zabawa w bliźniacze rzędy. Nie wiem czy my jesteśmy takie mało kumate czy co ale przyznaje, że nie wiedziałyśmy o co tu chodzi. Znaczy wiedziałyśmy... przecież trzeba znaleźć dwa bliźniacze rzędy... ale nie ma takich... tam wszystko takie same tylko w innej kolejności. Jak się jednak okazało, nie wszystko... są różnice... czasem naprawdę małe i mocno trzeba wytężyć wzrok by je dostrzec. To dopiero test na spostrzegawczość :P
I na koniec puzzle. Nie układa się tu wprawdzie całego obrazka ale za to trzeba wybrać brakujący element spośród 3 propozycji. Tu Dusia nie miała większych problemów i szybko przeleciała przez sporą część obrazków :).
Czy polecamy owe łamigłówki od Kapitana? Oczywiście, że tak... Ja osobiście lubię wszelkiego rodzaju książeczki aktywizujące, krzyżówki, zagadki itp więc nie brakuje ich w naszym domu. Są jednak takie przy których Dusia chętnie spędza czas oraz takie po które sięgamy raz na ruski rok. Kapitalne łamigłówki oraz Kapitalne zagadki umieścić mogę w tej pierwszej grupie, bo mimo, że Dziecko me nie lubi monotonii to tu chętnie rozwiązuje po kilka z pozoru takich samych zadań. Z tym tylko, że np sudoku ma już zrobione prawie wszystkie a np labirynty zeszły na dalszy plan.
Tak czy siak, jeśli Wasze Pociechy kochają takie rzeczy to śmiało mogę polecić.
Ps. Dziękujemy Wydawnictwu Edgard za przekazanie nam owych pozycji a Was serdecznie zapraszam na stronę Kapitana Nauki w celu zapoznania się z bardzo ciekawą, bogatą i atrakcyjną ofertą :D
Nie mieliśmy chyba żadnej pozycji z tej serii ale wyglądają całkiem przyzwoicie:) dla nas największą zaletą byłby format, bo dużo podróżujemy, a trening główki zawsze jest wskazany:)
OdpowiedzUsuńW podróż będą idealne :-D i zachęcam do zapoznania się z ofertą Kapitana :-)
UsuńMój syn miał etap, że bardzo lubił takie łamigłówki i labirynty, a potem mu jakoś przeszło, bo u niego to tak wszystko fazami, u mnie zresztą też ;)
OdpowiedzUsuńU nas też takie etapy. Były niedawno miesiące w których nie kupowałam nic nowego a i do starych nie zaglądałyśmy. Teraz może nie często ale czasem porozwiązuje.
UsuńMamy i bardzo lubimy te jeszcze76nie dla nas ale córcia starsza książeczki z łamigłówkami batdzo lubi monika Flok
OdpowiedzUsuńMy już niestety pomału przekraczamy próg wiekowy jeśli chodzi o takie zagadki.
UsuńSuper! Bardzo lubimy Kapitana Naukę i mamy kilka ciekawych pozycji w domu ;)
OdpowiedzUsuń