Strony

wtorek, 18 sierpnia 2015

Po prostu koci świat...

Ostatnio nic nie działamy... Ostatnio tzn hmmm... od czwartku... Przed weekendem wolałyśmy korzystać z pogody i np wybywać nad wodę, potem przyjechała moja siostra ze szwagrem, były odwiedziny u rodzinki, mini odpust, grill i takie tam... No a od niedzieli Dusia zmaga się z jelitówką... Niestety narazie nadal dość kiepsko to wygląda i jeszcze kilka dni minie zanim wróci do pełni sił.
Trzeba więc odkopać to co było jakiś czas temu a jakoś jeszcze nie zostało pokazane. ;).
Tak naprawdę mam praktycznie gotowy post o drzwiach na pewien projekt ale, żeby był na 100% taki jak miał być to brakuje mi dosłownie 2-3 zdjęć. Tylko żeby je cyknąć potrzebne mi moje Dziecko a wyciągać z łózka w obecnej sytuacji Jej nie będę.
Na szczęście mam coś jeszcze :D

Jak już nie raz wspominałam Dusia uwielbia koty... I nie chodzi tu tylko o naszego Szarka... w grę wchodzą też wszystkie inne, zarówno widziane na żywo, jak i w telewizji, na kalendarzach, w książeczkach itd. Mogą być zwykłe dachowce, eleganckie rasowce a nawet prawdziwe dzikie stworzenia. Kociowy fiś jest tak duży jak ten na Punkcie Kucyków Pony.

Szare, bure lub pstrokate,
wszystkie koty za pan brat,
mają drogi swe i płoty,
po prostu koci świat,
po prostu koci świat.


W związku z tym Dusia kolekcjonuje wszystko na czym są koty, wycina z gazetek, rysuje, koloruje i trzyma w specjalnej teczce.


Gdy pewnego popołudnia gotowałam obiad a potem planowałam coś jeszcze zrobić w domu, Dziecko me stwierdziło, że nudzić w tym czasie nie będzie się i stworzy koci album wykorzystując właśnie to co już nazbierała. 
Pomogłam Jej przygotować to co może się przydać: blok techniczny, nożyczki, klej, kredki itp. a potem zabrała się do pracy.

Na początku oczywiście okładka :)


... a potem pomalutku kolejne strony... :)


I w ten oto sposób powstało narazie 6 kart. Wprawdzie niektórrzeczy trzeba jeszcze skończyć kolorować ale teraz to nie istotne ;)
Moja pomoc była niewielka, raz czy dwa coś tam przykleiłam, pomagałam wybierać itp. Za to Dusia kolejny raz zaskoczyła mnie swą kreatywnością i o dziwo dość długo przy tym siedziała  a obawiałam się, że po zrobieniu 3 stron już Jej się znudzi ;). 


A żeby to wszystko nie leżało sobie tak luzem tylko tworzyło jeden cały ładny album, porobiłyśmy dziurki i związałyśmy wstążeczką. 


Dusia oczywiście jest bardzo zadowolona ze swojego dzieła i zapowiedziała, że zrobi jeszcze kolejne strony. :)

11 komentarzy:

  1. Super, że ma hobby i sama wymyśla takie kreatywne rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie,ze mala ma jakies wlasne zainteresowania ;) Piekny album stworzyla.A wierszyk przeniosl mnie w dawne czasy :) Bardzo go lubilam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale! Jestem pełna podziwu, że tak potrafi się zaangażować w wykonanie (praca, czas i do tego sama!)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna robota:) Dogadałabym się z Dusią bo ja również uwielbiam koty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny album, moja kociara chętnie by go pooglądała :)

    OdpowiedzUsuń