Tak sobie ostatnio nad czymś rozmyślałam i doszłam do wniosku, że Dusia choć co i rusz ma jakąś swoją ulubioną bajkę to chyba nigdy nie miała jakiegoś większego fisia na punkcie jednej z nich. Jakoś tak nie było parcia, że nagle chce wszystko z konkretną postacią itd. Wyjątkiem są koty (bo tutaj od kilku miesięcy są numerem jeden), no ale to nie tylko takie z bajek ;). Były co jedynie malutkie fazy np kilka latek temu na Kubusia Puchatka czy zimą na Krainę Lodu i tyle.
No a obecnie, gdzieś od dwóch tygodni dominują Kucyki Pony. Nie wiem skąd się to Dziecku memu wzięło, bo do tej pory nie przepadała za nimi ale podejrzewam, że to już wpływ koleżanek z klasy. Tak czy siak ciągle słyszę o Pinkie Pie, Applejack itd. Choć powiem Wam szczerze, że ni cholerci nie potrafię zapamiętać tych wszystkich kucykowych imion a tym bardziej skojarzyć która to która :P. Co do samej bajki nie mam żadnych większych zastrzeżeń ale już mi się ciut znudziła... za to Dusia jak tylko ma czas na oglądanie to wybiera właśnie ją ;).
Oczywiście jedna z ulubionych ostatnio zabaw to też ta z kucykami.
Postanowiłam więc, że kierując się obecnym fisiem Córci zrobimy jakaś pracę tematyczną.
Po urodzinkach, gdy sprzątaliśmy balony, stwierdziłam, że cześć "flaków" jakie zostawały po przekuciu pozbieram i schowam... przecież to taki ciekawy kolorowy materiał... Okazało sie, że długo nie musiały czekać abyśmy je wykorzystały ;)