Dziś natomiast natchnione przez autorkę bloga Kreatywnie w domu (który notabene bardzo Wam polecam) malowałyśmy na piance do golenia :D
Wystarczy zakupić opakowanie pianki (może być najtańsza jaka jest), przyszykować jakieś odpowiednie pudełko (w naszym przypadku stara brytfanka), wyciągnąć z szafki farby, skombinować widelec i jakąś np wykałaczkę i można zabrać się do zabawy :)
Na początku nieśmiało, zrobiłyśmy kilka kolorowych plamek a potem Dusia zaczęła Je mieszać...
Barwy ciekawie zaczęły się ze sobą mieszać...
Po wstępnym mieszaniu postanowiłyśmy wykazać się ciut większym artyzmem i dodając do farb sypki brokat tworzyłyśmy bardziej wyrafinowane wzory ;)
Na koniec każdej rundy (tzn jak pianka była już "ubrudzona") Dusia używając swych dłoni mieszała a właściwie ciapciała się w tym (i to sprawiało jest chyba najwięcej frajdy ;) )
Podsumowując: zabawa całkiem fajna, tania i zawsze toć coś innego oraz ciekawego także polecam :)
Aczkolwiek Dziecko mnie stwierdziło, że malowanie na mleku i tak bardziej się Jej podobało ;)
Jakie ciekawe wzory ;) Bardzo fajny pomysł ;) Wykorzystam jak następnym razem Julka zostanie u nas na 'służbę' ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna zabawa, także polecam :)
Usuń:) super pomysl z tym brokatem :)
OdpowiedzUsuńDusia bardzo lubi dodawać brokatu to takich rzeczy ;)
UsuńŚwietna zabawa, wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńU nas kolejność dokładnie odwrotna, więc myślę, że będzie szał ;) takie wzorki z rozciągane z brokatem malowałam sobie 100 lat temu na paznokciach - Dusia będzie miała dobrą wprawkę! :D
OdpowiedzUsuńKiedyś też bawiłam się z takimi wzorkami na paznokciach... Teraz mi się nie chce. ;-)
UsuńMartynka też lubi się ciapciać. Najbardziej w masie solnej, ale zapytam, może będzie chciała wypróbować zabawę w piance:)
OdpowiedzUsuń