Nic jednak nie stoi na przeszkodzie żeby z Dusią w domu zrobić bajecznie kolorowe hmmm... borowiki?
Wystarczy kawałek kartonika na którym narysowałam a potem powycinałam kształt grzybków...
a potem przy użyciu różnych materiałów takich jak: tekturka falista, filc, pianki i kolorowy papier ozdabiałyśmy je.
Powstałe okazy najpierw wykorzystałyśmy do zabawy w... ogródkowe grzybobranie...
... a potem zawisły w Dusi pokoju przy żyrandolu (gdzie od dłuższego czasu w zależności od okazji coś się pojawia np. duszki KLIK albo aniołki KLIK)
Śliczne grzybki. Ja widziałam, ę w przedszkolu grupa mojej córeczki też robiła papierowe grzybki właśnie.
OdpowiedzUsuńPiękne te Wasze grzybki... Nie mogę się doczekać, kiedy i z Zofią jakieś plastyczne rzeczy porobimy :D
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę... Ale że czas tak szybko leci to pomału zaczynaj myśleć co tam będziecie sobie tworzyć ;-)
UsuńŚwietny pomysł i na zabawę i na dekorację. :)
OdpowiedzUsuńBardzo przypominają mi nasze grzybole, tych różowych nie znam - zapewne prawiekrawce ;) Fajnie sie bawicie!
OdpowiedzUsuńhttp://zabawyzn.wordpress.com/2014/09/28/maly-artysta/
Pewnie dlatego, że też mamy tą gazetkę ;-)
UsuńMój mężuś lubi zbierać grzyby, ale on to do wszystkiego się garnie. Ja lubię zapach grzybów, ale jeść to tylko pieczarki:) Fajny pomysł miałyście na ozdobę pokoiku:)
OdpowiedzUsuńTakie grzybobranie jak widać również dostarcza wiele wrażeń :)
OdpowiedzUsuń