Żadna z nich nie leży na półce nieruszana miesiącami, bo co i rusz po jakąś sięgamy ale ogólnie nie jest to ulubiona Dusi forma spędzania wspólnie czasu. Głównie dlatego nie szalejemy z zakupami tego typu rzeczy ale na Dzień Dziecka stwierdziłam, że zaryzykujemy i kupimy Jej własnie jakąś grę. Zdecydowaliśmy się na Kukurykuuu firmy Adamigo :)
W jej skład wchodzi: 64 kartoników ze zwierzątkami (10 rodzai po 6 każdego oraz 4 z kogutem) i 45 żetonów z robaczkami.
To co ważne, kartoniki są porządnie wykonane i napewno tak szybko nie zniszczą się. Dodatkowo obrazki są kolorowe a zwierzątka na nich wyglądają przesympatycznie i samo to sprawia, że dziecko czuje się zachęcone do zapoznania z ta grą :)
A o co właściwiej tu chodzi? Ano ogólnie gra sama w sobie jest niby prosta ale wymaga sporej dawki koncentracji i przede wszystkim refleksu.
Na początku należy wszystkie kartoniki pomieszać i porozkładać obrazkami do dołu. Potem każdy z graczy, po kolei odkrywa po jednym a w momencie gdy pojawią się 3 takie same zwierzątka należy wydać trzykrotnie taki dźwięk jaki dane zwierzątko (np. mucha - bzy bzy bzy, kura - ko ko ko itd). Kto zrobi to pierwszy ten otrzymuje żetonik z robaczkiem. Gdy odsłonięty zostanie kogut (jeden) kto pierwszy powie kukuryku otrzymuje 2 żetoniki. Gra kończy się gdy wszystkie kartoniki zostaną odsłonięte a wygrywa oczywiście ten kto zgarnie najwięcej żetonów z robaczkiem.
Dusia przy pierwszym podejściu denerwowała się trochę, bo niby widziała i wiedziała, że w danym momencie trzeba powiedzieć ale najpierw podskakiwała, cieszyła się a dopiero mówiła przez co rzadko była pierwsza. Jednak z każdym kolejnym razem jej refleks był coraz lepszy i kilkukrotnie wygrywała (nawet bez dawania jej forów ;) ).
Podsumowując: Zakup tej gry okazał się strzałem w 10 i póki co jest to ulubiona gra Dusi. Czasami gramy tylko we dwie a czasami dołącza do nas G i zawsze jest przy tym fajna zabawa.
Zdecydowanie polecam :D
Ja zapłaciłam z nią niecałe 30zł i mniej więcej tyle samo będzie Was kosztowało zamówienie jej np TUTAJ :)
Kukuryku mamy i my mały dostał na gwiazdkę i bawi się extra.
OdpowiedzUsuńW kolekcji mamy jeszcze skojarzenia.
Nasz to akurat pierwsza gra tej firmy ale coś czuje, że nie ostatnia ;)
OdpowiedzUsuńmy też ją mamy ale jeszcze nie graliśmy w nią ale już niedługo :) my mamy już kilka gier tej firmy i są ok :)
OdpowiedzUsuń48 yr old Sales Representative Ernesto Bicksteth, hailing from Terrace Bay enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Gaming. Took a trip to Wieliczka Salt Mine and drives a Ferrari 340 MM Spider. mozna zajrzec tutaj
OdpowiedzUsuń