Strony

poniedziałek, 26 maja 2014

Która jest godzina?

Czy Wasze pociechy (te nieco starsze) znają się już na zegarku? Dusia jeszcze nie, dlatego Zajączek Wielkanocny postanowił przynieść jej pewną grę, dzięki której może zapoznać się trochę z tym tematem.

Gra Która jest godzina firmy Clementoni


W środku znajduje się: 1 budzik z kartonu ze wskazówkami, kółkiem i plastikową podpórką, 14 kart z rysunkami zegarów, 14 kart z rysunkami codziennych czynności i instrukcja. 
Rysunki są wesoły i kolorowe aczkolwiek karty zaś sztywne, dosyć grube i myślę, że nie zniszczą się zbyt szybko.



Bardzo mi się podoba w jaki sposób został zrobiony zegar. Jak widzicie największe cyfry to oczywiście godziny. Potem na czerwonym pasku napisane są popołudniowe godziny a na niebieskim minuty (co pięć). Dzięki temu Dziecko na starcie ma ułatwione zadanie, bo nie musi odrazu zapamiętywać,  że np 1 to też 13 a 8 - 20.


Jak z tego korzystać? Ano sposobów jest kilka. Na początku jednak Dziecko musi oswoić się zegarkiem, żeby wiedziało które cyfry co oznaczają i którą wskazówką pokazywane są godziny a którą minuty.
Potem można  połączyć karty tzn odpowiedni rysunek do motywu zegarka. Porozmawiać o tym co pokazują obrazki, jaka to pora dnia itd.




Ja będą przebiegały kolejne etapy zabawy zależy od Was. Dusia najczęściej najpierw losuje sobie rysunek, próbuje przeczytać z niego godzinę, po czym ustawia ją na zegarku a na koniec odszukuje odpowiedni obrazek z godziną.




Czasem sama dopasowuje karty, innym razem próbuje odczytywać godziny z obrazków z zegarkami. Dzisiaj natomiast na tym zabawkowym zegarku ustawiałam jej o której wstaje, wraca z przedszkola itd i próbowała ustalać jakie to godziny.
Bawiłyśmy się tym 3 razy i widzę już spore postępy. Jeszcze troszkę zejdzie się zanim Dusia zacznie korzystać z prawdziwego zegarka, ale ta gra niewątpliwie jej w tym pomoże.

Zdecydowanie polecam. Kosztuje ona naprawdę niewiele i możecie ją zamówić np TUTAJ albo jeszcze taniej TUTAJ

6 komentarzy:

  1. Martynka zna godziny pełne na zegarze. Minut jeszcze nie zna:) Gra ciekawa a na pewno wiele można z niej wyciągnąć i wpoić do główki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. My mamy drewniany, ale jakoś jeszcze ani ja, ani Kacper nie przysiedliśmy do niego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała gra, która na dodatek uczy :) Wspaniały pomysł na prezent, szkoda, że moje córeczki są jeszcze za małe na naukę "która godzina". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za 2,3 lata będą już wystarczająco duże ;)

      Usuń
  4. O... a ja się właśnie powoli zabieram za zegar z moimi szkrabami, bo zainteresowanie przejawiają, więc wpisem spadłyście mi z "nieba" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpis o tej grze Komuś się przydał :)

      Usuń