Jaki tu spokój nananana... nic się nie dzieje nananana...
Czemu tak jest tłumaczyłam już ostatnio na fb ale tak w skrócie: po 1 - Dziecko me coraz bardziej wyrasta ze wspólnego tworzenia, po 2 - mi nadal brakuje weny do pisania a np dwie gry czekają na pokazanie, po 3 - miesiąc temu wróciłam do pracy i czasu na siedzenie przy laptopie znaczniej mniej.
Nie chce jednak całkowicie rezygnować z prowadzenia bloga i mam nadzieje, że cały czas będziecie z nami (mimo, że na dokładkę rzadziej odwiedzam inne strony) :) dlatego najwyższa pora by pojawiło się tu coś nowego ;)
Do Wielkanocy niby jeszcze troszkę ale zapewne sami wiecie jak ten czas zapitala i nim się człowiek obejrzy nadejdą owe Święta. Korzystając więc z wolnej chwili, obopólnych chęci oraz pracy domowej na plastykę/szkolnego konkursu, w ostatni weekend powstało u nas pewne jajo.
Miała być "pisanka w wiosennej kompozycji" i taką stworzyłyśmy.
Najpierw jednak były zakupy w naszym ulubionym sklepie (och, żebym miła więcej kasy to bym pół asortymentu wykupiła) a dopiero potem praca.
Bazowałyśmy na kilku "gotowcach" aczkolwiek przy każdym elemencie pojawił się wkład własny.
Dusia pomalowała farbami tekturowe dodatki (zajączki i motyla) oraz wianuszek.
Natomiast pisanka powstała ze styropianowej formy. Miałyśmy niemały dylemat czym ją ozdobić ale ostatecznie postawiłyśmy na zrolowane paseczki bibuły. Choć i tu była zagwozdka: kolorowa czy bardziej stonowana wersja? Finalnie Dziecko me postawiło na złoty i srebrny choć inne barwy również pojawiły się w całej kompozycji. :)
Rolowaniem i przyklejaniem zajęłyśmy się do spóły :)
Rolowaniem i przyklejaniem zajęłyśmy się do spóły :)
Po ukończonym pierwszym etapie pisanka prezentowała się tak :)
Wyglądała już całkiem nieźle ale jakoś tak skromnie i smutno... Dlatego dalej było ozdabianie samoprzylepnymi koralikami, pomalowanymi wcześniej tekturowymi elementami oraz zrobionymi z bibuły kwiatuszkami i znalezionymi na spacerze piórkami :)
Oto nasz interpretacja tematu "pisanka w wiosennej kompozycji"
Piękna :)
OdpowiedzUsuńMy w tym roku szukamy pomysł na zwierzątko wielkanocne.
My mamy w planach jeszcze zajączki na 2 sposoby ale zobaczymy czy uda się zrobić ;-)
UsuńZnam to! Wróciłam do pracy i czasu na wszystko mniej :) Córka wyrasta ze wspólnego czytania, więc recenzuję coraz częściej swoje książki :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... przychodzi pora w której trzeba trochę zmienić profil bloga... tylko ja nie mam pomysłu czym zastąpić pewne posty ;-)
UsuńU nas w przedszkolu w zeszłym roku był konkurs na pisankę, ale syn ostatecznie się rozchorował i jej nie zaniósł ;) W tym roku też pewnie jakiś konkurs plastyczny będzie, na każde święta jest :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u nas... z tym żeaktualnie w 4 klasie na plastykę każdy musi zrobić szopkę czy teraz pisankę w ramach pracy domowej a najładniejsze idą na konkurs.
UsuńPiękne jajko i ile skręcania ja dziś na warsztatach byłam i aż mnie ręce od skręcania bolą.
OdpowiedzUsuńTrochę tego skręcania było ale działałyśmy wspólnie więc poszło sprawnie ;-)
UsuńElegancka i fachową robótka.
OdpowiedzUsuń😍
Dziękujemy :-)
UsuńPrzygotowania do Świąt idą pełną parą, My kleiłyśmy sznurek na zwykły magic, praca wymagająca precyzji i dokładności, wasze jajeczko wyszło przeświątecznie, podziwiamy.
OdpowiedzUsuńŚliczna pisanka! Profesjonalna robota.
OdpowiedzUsuńNieźle się Dusia napracowała, ale jaki efekt. Z tym brakiem czasu rozumiem. Sama właśnie nadrabiam zaległości, a i tak pewnie nie zdołam.
OdpowiedzUsuńŚliczna pisanka, Dusia to prawdziwa artystka :)
OdpowiedzUsuń