Znacie/kojarzycie takiego gościa co to Detektyw Pozytywka zwie się? Ja wraz z Dusią miałam okazję poznać go jakiś czas temu i powiem szczerze, że jako bohater książek bardzo nam się podobał. Specyficzny facet, lekko gapowaty ale bardzo sympatyczny a rozwiązywanie wraz z nim zagadek było fajną zabawą. Oczywiście pamiętamy też o Martwiaku i innych bohaterach i powiem szczerze, że nie sądziłam, że kiedyś z niektórymi jeszcze się spotkamy.
Na podstawie książek powstawały już filmy oraz bajki a teraz przyszła pora na... grę.
"Detektyw Pozytywka na tropie"
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Niepozorna (49 kafelków), dla Dzieci od 5 roku życia (spokojnie i 4 latek może zagrać a Dusia ma już prawie 10), bazująca na grze typu memo (dawno z tego ma Pociecha wyrosła) a jednak ma w sobie coś co sprawiło, że została bardzo miło przyjęta w naszym domu. W oko wpadła mi już kiedyś ale myślałam, że nie ma sensu jej kupować... no i nie kupiłam... lecz za to wygrałam. Przeleżała wprawdzie w szafce dwa miesiące ale dnia pewnego nadszedł czas na pierwszą partyjkę. Przyznaje, że nie wróżyłam owej pozycji długiej kariery jednakże byłam w błędzie, ponieważ ostatnimi czasami to właśnie po tą grę sięgamy najczęściej. Nie wiem czy to za sprawą lubianego bohatera czy może prostej mechanice ale tak czy siak Dusia nawet po licznych porażkach nie ma dość. Grała kilkukrotnie ze mną i z Grześkiem też a nawet i z Ciocią gdy nas odwiedziła. Co jedynie nie było okazji przetestować "Detektywa pozytywki na tropie" przy większej ilości Dzieci także ciekawa jestem czy innym kilkulatkom również tak by się spodobała.
Przejdźmy jednak to szybkiego wyjaśnienia zasad.
Na wstępie wszystkie płytki należy rozłożyć na stole obrazkami do dołu tworząc kwadrat 7*7 a potem zaczyna się poszukiwanie odpowiednich przedmiotów. Gracze mają za zadanie zebrać jak najwięcej płytek. Na płytkach znajdują się obrazki z cyframi i jaką cyfrę mamy na płytce tyle potrzebujemy kart z tym samym obrazkiem.Każdy w swojej turze sam decyduje ile płytek odkryje i kiedy kończy poszukiwania aczkolwiek pamiętać trzeba, że nie warto być zbyt zachłannym ponieważ tu i ówdzie czai się Martwiak oraz Pan Mietek a spotkanie z nimi skutecznie przerywa turę oraz zostawia nas bez nowych zdobyczy. Z tym, że Mietek nie jest aż tak straszny bowiem jeśli zobaczymy go przy pierwszym ruchu to zasila on nasze konto a przy podsumowaniu może nawet pomóc zdobyć dodatkowe punkty. Generalnie obojętnie czy z własnej woli czy też nie kończymy swój ruch to wszystkie zbędnie odsłonięte płytki należy z powrotem odwrócić. Warto więc śledzić poczynania przeciwników i zapamiętywać gdzie i co pojawiło się.
Zdaję sobie sprawę, że po powyższym opisie zasad może nie wszystko rozumiecie ale spoko, ja też bym nie kumała :P. Na szczęście do gry załączona jest instrukcja, która na obrazkowych przykładach wszystko dodatkowo fajnie pokazuje :P. Uwierzyć mi jednak musicie, że mechanika jest banalnie prosta a dzięki rożnym urozmaiceniom nie ma nudy i monotonii jak przy zwykłym memo ;) Nawet ja jako Osoba nieco już starsza ;) fajnie bawię się podczas rozgrywek... tzn może nie jestem mega podekscytowania ale nie modle się również o jak najszybsze zakończenie i nie wyciąganie gry przez najbliższe dni ;).
Na koniec zazwyczaj pisze jak nam się dana pozycja podoba itd ale, że wyjątkowo dane informacje pojawiły się już wcześniej to teraz dodam jeszcze tylko krótkie, dwa punkciki na temat wykonania. 1. Płytki tekturowe ale naprawdę grube i trwałe. 2. Grafika identyczna jak ta w książkach także super. :)
Czy polecamy "Detektywa Pozytywkę na tropie"? Tak tak tak... zwłaszcza tym, którzy znają i kochają go z książek :)
Wpis bierze udział w Projekcie Grajmy! :)
Myślałam na początku, ze to książka:) Moje dzieci uwielbiają detektywa Pozytywkę, więc i gra bym się im na pewno spodobała:)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do zakupu :-)
UsuńNie znam postaci ale gra wyglada calkiem sympatycznie.
OdpowiedzUsuńFajna w swej prostocie :-)
UsuńŚwietna się wydaje.
OdpowiedzUsuńChętnie i my byśmy przeestowali.
My kochamy Pozytywkę i lubimy autora w ,,świerszczyku" zawsze wypatrujemy Kasdepki.
Do tego zrobiliśmy nawet kaktusa Pozytywki 😉.
Rzeczywiście w Świerszczyku często są jego treści a i w podręcznikach szkolnych pojawia się :-)
Usuńgra zapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńU nas Detektyw Pozytywka się nie przyjął. Będziemy próbować po raz kolejny za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńJak wiadomo każdy ma inny gust :-)
UsuńNie znamy, ale nazwę kojarzę.
OdpowiedzUsuńTej gry nie znamy, ale jest ich tyle na rynku, że nie sposób ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńOoo, myślę, że sprawdziłaby się w naszym domu :)
OdpowiedzUsuńMy jeszcze nie znamy tego bohatera, ale wszystko przed nami.
OdpowiedzUsuńZnamy i bardzo lubimy Detektywa Pozytywkę, ale tylko z książek.
OdpowiedzUsuńświetna ta gra, nie widziałam wczesniej
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbiała książki o detektywie Pozytywce jak była młodsza! Wtedy pewnie gra by też jej się spodobała :-)
OdpowiedzUsuń