środa, 14 lutego 2018

Serduszka z efektem 3D

Hej. Czy kręci się Wam już w głowach od wszędobylskich serduszek i czerwieni czy podchodzicie do tego na luzaku? Obchodzicie jakoś dzisiejszy dzień czy wychodzicie z założenia, że miłość okazuje się przez cały rok? 
U nas zazwyczaj pojawiają się jakieś małe akcenty typu symboliczne prezenciki, wyjście na lody/do kina itp. Osobiście uważam, że Walentynki to fajna okazja by dodatkowo porobić coś wspólnie, ale nie tylko na płaszczyźnie kobieta - mężczyzna lecz ogólnie, tak bardziej rodzinnie. Przecież to dzień wypełniony miłością a Rodzice kochają swe Dzieci. Jak to u nas wyglądało w poprzednich latach możecie poczytać i zobaczyć TUTAJ a co w tym roku? Dusia dostała od nas nowy numer ulubionej gazetki oraz wielkiego serduchowego lizaka natomiast ja z G tak skromnie tylko winko wieczorkiem przy świeczkach i kolejnym odcinku serialu planuje. 
Ach, zapomniałabym, że udało mi się również wraz z Dusią na szybko coś nieco bardziej kreatywnego przygotować.
Kiedyś robiłyśmy łapki z efektem 3D KLIK i dziś na takiej samej zasadzie postanowiłyśmy wyczarować serduszka.

Na kawałku białego kartonu naszkicowane zostało serce a potem było wielkie paskowanie...


Zasada jest jedna... paski robi się poziomo po równej linii z wyjątkiem wnętrza serce gdzie należy je trochę zaokrąglać.


Można do tego używać zarówno mazaków jak i kredek w dowolnych kolorach a grubość paseczków też generalnie dowolna (Dusia jak widzicie postawiła na dość drobniutkie) :)


Chwilkę to trwało, łapka potrzebowała krótkiego odpoczynku ale efekt końcowy naprawdę ciekawy.
U nas chyba lepiej wyszło na tym większym, malowanym pisakami ale i na kredkowym trochę widać :)


Początkowo miała to być tylko od taka praca ale ostatecznie jedno serduszko dzięki doklejonej ramce z błyszczącego papieru przerobione zostało na Walentynkę dla Grześka :)


I jak Wam się podoba?


9 komentarzy:

  1. Cudowna <3 Bardzo mi się podoba! Wypróbujemy technikę w najbliższych dniach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :-) my zapewne do niej jeszcze powrócimy :-)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł, efekt zaskakuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najfajniejsze, że zrobiła to sama :) Wyszło super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie wyszło, zdolna jest Dusia, oj zdolna :)

    OdpowiedzUsuń