Dzisiaj będzie 2w1 bo i o książce i o filmie nakręconym na jej podstawie.
"Kontrolę
nad światem przejmują obce istoty zwane duszami, które, po
przejęciu ludzkich ciał, wiodą w nich normalne życie. Chociaż dusze są
łagodne i dobre, ich "żywiciele" nierzadko stawiają opór. Jedna z
ostatnich wolnych istot ludzkich, przez dusze zwanych rebeliantami,
dwudziestoletnia Melanie Stryder, zostaje schwytana; w jej ciało
wprowadza się dusza o imieniu Wagabunda, której zadaniem jest wydobyć z
pamięci Mel szczegóły dotyczące miejsca ukrycia innych wolnych ludzi.
Okazuje się jednak, że Melanie jest bardzo silną i waleczną istotą, i
nie zamierza dać się stłamsić. Stopniowo Wagabunda i Melanie stają się
sojuszniczkami i razem
wyruszają na pustynię, na poszukiwanie Jareda, Jamiego i ostatnich
"niezamieszkanych" ludzi. Dla obu podróż ta prawie okazała się
śmiertelna. Kiedy już ich znajdują, rozpoczyna się mozolna walka o
zdobycie zaufania i przekonanie, że intruz ma dobre zamiary"
Czytałam
tą książkę ponad 3 lata temu. Napisała ją Stephanie Meyer (autorka
znanej chyba wszystkim Sagi "Zmierzch" )Wciągnęła mnie bardzo (choć nie jest to mój ulubiony gatunek) i
pochłonęłam ją w bardzo szybkim tempie. Całkiem niedawno myślałam nawet
nad tym by sięgnąć po nią ponownie ale kilka dni temu odkryłam, że
został nakręcony film na jej podstawie, więc oczywiście musiałam go obejrzeć.
Na początku nie
mogła się jakoś wkręcić w akcje gdyż moja pamięć jest dosyć zawodna i w
ogóle nie kojarzyłam początku. Dopiero gdy główna bohaterka dotarła na
pustynie i rozpoczęła poszukiwania swoich bliskich zaczęłam przypominać
sobie to i owo. Byłam miło zaskoczona, że film praktycznie nie odbiega
od tego co było napisane w książce (co często zdarza się). Jednak nie ma
to jak czytanie danej historii, bo wiadomo, że opisane jest więcej
szczegółów i dodatkowo działa wyobraźnia.
Tym
którzy czytali tą powieść, polecam jej ekranizację, ale Ci co nie mieli
z nią do czynienia, film może nie wydać się jakiś bardzo ciekawy
(przynajmniej mój G. oglądał go bardziej z przymusu i nie był
zafascynowany). Jak Ktoś się facha to proszę link:Zwiastun do filmu (myślę, że zachęci) :)
bardzo się cieszę, że zamieszczasz recenzje książek chętnie skorzystam z podpowiedzi co poczytać, bo uwielbiam dobre książki
OdpowiedzUsuńa do tej mnie zachęciłaś - niedługo po nią sięgnę, a dopiero potem obejrzę film, bo zawsze zaczynam od książki - filmy często skracają treść
Mam nadzieję, że czasem uda mi się podsunąć jakąś książkę która przypadnie Ci do gustu.
UsuńOsobiście też wolę najpierw przeczytać, potem obejrzeć :)
nie czytałam, ni widziałam, trzeba nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i oglądałam w kinie - masz rację, ekranizacja jest dość wierna oryginałowi, ale pomija wiele szczegółów. Warto jednak poświęcić czas i książce, i filmowi, można potem porównać i mieć temat do dyskusji. :-)
OdpowiedzUsuńCzego np brakowało Ci w filmie?
UsuńNie czytałam teej ksiazki, ale zaciekawiłaś mnie, choc teraz barrdziej do filmu mnie ciągnie:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto jednak najpierw przeczytać książkę :)
Usuń