Czy Wasze Pociechy lubią kolorować? U nas z miłością do owej czynności bywa różnie. Raz Dusia ma wenę raz przez 2-3 tygodnie nie czyni tego ale w sumie kolorowanek mamy sporo i to rożnych. Począwszy od zwykłych w formie książeczek po takie w rozmiarach XXL a skończywszy np na takich fajnych domkach zakupionych niedawno w Pepco.
Jednak wszystkie te kolorowanki łączy pewna cecha... Są one stworzone na białych tłach.
A wiecie, że nie zawsze tak musi być?
Wydawnictwo Olesiejuk stworzyło całkiem inne kolorowani... nie na białym a na zielonym, pomarańczowym, różowym albo czarnym tle.
Ostatnio skusiłam się i jedną takową zakupiłam :)
Czemu wybrałam akurat czarną? Jakoś tak wydawało mi się, że będzie ona najbardziej kontrastować z tymi tradycyjnymi pozycjami a efekt malowania może być fajny. No i nie myliłam się ;)
Obrazki opatrzone są białym obramowaniem a tematyka różna: trochę dżungli, piratów, kosmosu, życia na wsi itd. (w sumie 48 stron)
Coś i dla chłopców i dla dziewczynek :)
Coś i dla chłopców i dla dziewczynek :)
Do książeczki dołączony jest również zestaw 5 kredeczek, które idealnie tutaj sprawdzają się. Pokolorowane fragmenty wyglądają trochę jakby kredą bo tablicy pomazać :)
Dla Dusi (no dobra, dla nas, bo ja bardzo lubię kolorować i też to z mym Dzieckiem często czynie) 5 kolorów to zdecydowanie za mało. Dlatego postanowiłyśmy użyć i własnych kredek. Okazało się jednak, że najzwyklejsze świecówki i pastele nie dają rady (musimy sprawdzić czy nieco lepsiejsze pastele np Pentela sprawdzą się). Na szczęście chociaż kredkami zapachowymi z Biedry udaje się malować. Nie ma wprawdzie przy nich tego efektu kredy ale ważne, że obrazki uzyskują więcej barw :)
Szczerze mówiąc, nam taka wersja kolorowanki bardzo przypadła do gustu. Naprawdę fajnie ubarwia się czarne obrazki... całkiem inaczej niż te białe.
Rzekłabym, że nadaje to całkiem inny wymiar zwykłemu kolorowaniu (choć owa czynność taka zwykła przecież nie jest, ponieważ Dziecko podczas kolorowania rozwija swe zdolności manualne a i wyobraźnia przy tym działa). :)
Ciekawa jestem jak by to wyglądało np na zielonym albo pomarańczowym tle... Chyba jak skończymy tą zakupię kolejną :D
WOW! I to mi się podoba :) Zupełnie inna odsłona kolorowanek :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Niby też tylko koloruje się a jednak jakoś tak inaczej jest ;-)
Usuńteż mamy jeden taki domek - niestety, nie tak kolorowy ;) J. chyba woli jednak pojazdy...
OdpowiedzUsuń"efekt kredy" bardzo ciekawy
Gdzieś kiedyś widziałam tekturowe samochody do kolorowania i złożenia...
UsuńWłaśnie ostatnio widziałam tę książeczkę w Biedronie i zastanawiałam się, czy nie kupić. Fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńJa kupiłam właśnie w Biedrze ;-)
UsuńŚwietna, a zastanawiałam się ostatnio nad takimi kolorowankami, ale nie było czarnej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i nietypowa kolorowanka :)
OdpowiedzUsuńCOŚ całkiem innego, fajne :)
OdpowiedzUsuńKusisz! I chyba zakupię podobną dla mojej Juli - coś innego, ciekawego (y) tak sobie myślę teraz, że można by wykorzystać czarne kartki bloku i stworzyć coś podobnego - hmmm co myślicie??? :*
OdpowiedzUsuńSuper pomysł... A znając ciebie to stworzysz coś super. :-)
UsuńTylko nie wiem czy tu te kartki nie są ciut inne niż te z bloku...
Świetna jest ta książeczka. Takiej jeszcze nie mamy.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ja również bardzo lubię kolorować. Moja córka jeszcze jakiś czas temu też lubiła malować, rysować i kolorować, a teraz jakoś ją do tego nie ciągnie.
Świetna jest ta książeczka. Takiej jeszcze nie mamy.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ja również bardzo lubię kolorować. Moja córka jeszcze jakiś czas temu też lubiła malować, rysować i kolorować, a teraz jakoś ją do tego nie ciągnie.
Super, musimy sobie takie kupić!
OdpowiedzUsuń