Dla podkreślenia tego faktu postanowiliśmy wczoraj wykonać wspólnie rodzinną laurkę :)
Z czerwonego brystolu wycięłam duże serce a potem każdy w dowolny sposób musiał umieścić tam swoje imię...
... oraz odbić swą dłoń...
... jeszcze trochę błyszczących serduszek i gotowe :)
Prezenciki też były... Dusia zrobiła dla Nas mini laurkę a w zamian otrzymała czekoladki i opaskę z serduszkami. G. podarował mi kwiatuszka i... radio :D. Tak tak, dobrze czytacie małe radyjko idealne do łazienki...Teoretycznie mało walentynkowa rzecz ale dla mnie własnie to był dowód miłości... tego że G. co nieco o mnie wie... ;) Bo widzicie... ja lubię szykując się np rano do pracy czy idąc wieczorem kąpać się słuchać sobie muzyczki, tyle, że jakiś czas temu zepsuło mi się moje stare radio i męczyłam telefon... No a teraz mam nowiutki sprzęcik i to jeszcze w moim ulubionym zielonym kolorze :D. Żeby nie było G. odemnie też coś dostał... a co, to już niech pozostanie tajemnicą ;).
Z narzeczonym mym spędziłam też wczoraj miły wieczór... Było kino, pizza a potem w domku romantyczny klimacik...A dziś... G. wraz z Dusią są na tatusiowo córeczkowej randce... Z tego co wiem wybrali się najpierw na baję a teraz siedzą w kawiarni i jedzą ciacho ;).
Muszę Wam powiedzieć, że zaimponował mi tym pomysłem... Dusi ponoć było ciut przykro, gdy kupowali dla mnie prezencik (wtedy jeszcze nie wiedziała, że też coś dostanie) i gdy wczoraj my wychodziliśmy a Ona musiała zostać z Babcią, więc postanowił Jej to wynagrodzić ;). I z tego co zdążyłam zobaczyć była bardzo zadowolona na samą myśl o "randce" i myślę, że czuje się wyjątkowo :)
A na koniec jeszcze trochę miłości... na zdjęciach... rodzinnie oczywiście... :)
Ale piękna walentynka Wam wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. :-)
UsuńSuper serducho i genialny pomysł Waszego mężczyzny na to by spędzić czas z mała :) gratulować :) A radyjko - masz rację! Może to mało walentynkowe, ale liczy się to, że od serca :)
OdpowiedzUsuńJestem 100 razy bardziej zadowolona z takiego prezeńciku niż jakbym dostała jakieś sweet serduszko czy coś takiego ;-)
UsuńSuper pomysł na Walentynki. U nas tatuś kupił nam po bukiecie kwiatów :)
OdpowiedzUsuńJaki romantyczny Tatuś! Dusia na pewno będzie miała co wspominać :)
OdpowiedzUsuńSuper ten Wasz Grześ:) Świetny Partner, Super Tatko:) Fajne zdjęcia no i dni super spędzone:)
OdpowiedzUsuńNo całkiem fajny jest ;-)
UsuńPomysł na rodzinne Walentynki jest bardzo sympatyczny. Ja jednak nie lubię całej sztucznej otoczki Walentynek i natrętnych reklam, że bez konkretnego wspaniałego produktu ten dzień będzie do niczego.
OdpowiedzUsuńJa przestałam zwracać tak uwagę na tą całą "otoczkę" ;-)
Usuń