piątek, 29 listopada 2013

"Listy do M"

Oglądaliście film "Listy do M."?. Ja byłam na tym w kinie 2 lata temu z siostrą i szwagrem. Według mnie to jedna z lepszych polskich komedii... Można się i pośmiać i wzruszyć. Obsada też niczego sobie: Maciej Stuhr :D, Roma Gąsiorowska, Tomasz Karolak, Agnieszka Dygant, Wojciech Malajkat, Małaszyński, Adamczyk, Zielińska, Tyszkiewicz i inni.

Tak w skrócie: "pogubieni życiowo bohaterowie odkryją, że to, co ich spotkało, to właśnie miłość! W jeden, wyjątkowy dzień w roku, pięć kobiet i pięciu mężczyzn przekona się, że przed miłością i świętami nie da się uciec. ". 

Tak naprawdę nie chce dziś pisać konkretnie o tej produkcji ale o czymś co wydarzyło się w moim życiu i idealnie wpasowuje się w klimat tego filmu.

Z moim narzeczonym poznaliśmy się przez internet. Przez kilka ładnych lat znaliśmy się tylko wirtualnie... Jak tak sięgamy pamięcią wstecz to wychodzi, że jakieś 6 lat. Były różne przerwy ale zawsze kontakt prędzej czy później powracał. Oj ile nocy zarwaliśmy pisząc na GG, ile sms-ów poszło... Potem... wyszło tak jak wyszło, że G. zerwał kontakt... O powodach i czy to była słuszna decyzja rozpisywać się nie będę bo to teraz nie istotne. Minęło kilka miesięcy... Gdzieś tam G. w głowie mi cały czas siedział ale pogodziłam się z faktem, że tym razem kontakt już nie powróci. 


środa, 27 listopada 2013

Piankowe układanki

Czasami razem z Dusią bawimy się w układanie obrazków z figur. Jest to bardzo fajna, kreatywna zabawa rozwijająca wyobraźnię.

Do tej pory wycinałyśmy je z kolorowego papieru a potem przyklejałyśmy na kartki. Kiedyś prezentowałam jedną z prac KLIK. Ostatnio jednak chciałam, żeby nasze figury były bardziej trwałe i  posłużyły dłużej, więc powycinałyśmy je z foli piankowej.



Rozsypujemy je na podłodze i układamy. Figury może niezbyt różnorodne ale jak się okazuje można z nich stworzyć wiele rysuneczków.



niedziela, 24 listopada 2013

Świąteczna płyta Bobasa

Od Kilku dni mamy w posiadaniu bardzo fajną płytkę dla dzieci.


Jest to pierwsza płyta z tej serii którą mamy choć o Muzyce Bobasa słyszałam/ czytałam już wcześniej. Jak do tej pory wyszło już 9 płyt.

Znajduje się na niej 10 świątecznych utworów. Napisałam: "utwory" a nie "piosenki", ponieważ nie są to typowe pioseneczki z melodyjką i tekstem lecz kompozycje muzyczne.
Skomponowane są  one w bardzo fajny i ciekawy sposób. Słychać przyjemne dźwięki instrumentów, różne "plumkania" oraz gaworzenie dziecka. Wszystko to razem brzmi bardzo łagodnie i przyjemnie. Dziecko słuchając tej muzyki wycisza się i uspakaja, więc idealnie może posłużyć jako kołysanki. Dusi również zdążyło się już 2 razy zasnąć przy tych dźwiękach ale najczęściej włącza sobie gdy siedzi i np. rysuje.

Płyta teoretycznie przeznaczona jest dla najmłodszych, ale uwierzcie, że Dusia która ma ponad 5 lat też jest nią zachwycona. Przesłuchała ją już chyba z 50 razy. Część utworów zna w wersji oryginalnej, więc po kilku dźwiękach poznawała co to za piosenka. Na pytanie: "Która piosenka podoba Ci się najbardziej?" odpowiada bardzo krótko: "Wszystkie".

czwartek, 21 listopada 2013

Ośmiorniczki

Kolejny raz do stworzenia czegoś fajnego wykorzystałyśmy rzeczy które teoretycznie powinny być wyrzucone. Robiłyśmy już np. rakietę kosmiczną KLIK. Natomiast dziś powstały ośmiorniczki i ich wodna kraina.

Na początku należy przygotować tyle rolek po papierze toaletowym ile ośmiorniczek chcemy zrobić.
 Na białej kartce odrysowujemy od nich kółka. Wyciąć należy je jednak trochę większe a potem ponacinać.


Następnie zaginamy i naklejamy na górę roletki. Dół natomiast nacinamy w pewnych odstępach mniej więcej do połowy i wywijamy.



Teraz kolej na malowanie naszych ośmiorniczek i naklejenie im oczek i ust.

wtorek, 19 listopada 2013

Malownicze zachody słońca

Chyba nie znam Osoby która by w życiu ani razu nie zachwycała się zachodem słońca... To niebo w pięknych kolorach... ach... Bardzo lubię...
Ostatnio dosyć często u nas mogę sobie popatrzeć na mniej lub bardziej malowniczy zachód. Czasem wyciągam aparat i wychodzę na dwór a czasem tylko sobie zerkam przez okno.

Wczoraj razem z Dusią postanowiłyśmy namalować jakieś prace z zachodem słońca w tle. Ja stworzyłam jedną,  Dusiek dwie nieco większe.

Najpierw gąbeczką, po kolei nakładała odpowiednie kolory a potem trochę je mieszała aż do uzyskania odpowiedniego efektu.


Następnie pędzelkiem i czarną farbą domalowała różne rzeczy.

poniedziałek, 18 listopada 2013

Znalezione na strychu

Pamiętam jak byłam mała i lubiłam chodzić do Babci na strych bawić się. Można było znaleźć tam ciekawe rzeczy począwszy od sukni ślubnej mamy, po stare buty babci a skończywszy na misiu jeszcze po moim tacie. Od tego okresu minęło już trochę lat... Jestem już dorosła... Ale oprócz wspomnień z dzieciństwa mam też zostawione kilka rzeczy. Pochowane są gdzieś w szafkach czy kartonach. Pamiętam jak to kiedyś wyobrażałam sobie, że powyciągam to wszystko jak będę miała własne Dziecko, albo ono samo będzie znajdować takie "skarby". Tylko wtedy wydawało się to takie odległe. Jednak nie musiałam aż tak długo czekać, bo w wieku 19 lat zaszłam w ciążę (ale o tym może innym razem). Wszelkie pluszaki i te małe i duże szybko wróciły do obiegu. Dodam, że prawie z każdym wiążę się oczywiście jakaś historia... niektóre dostawałam w prezencie, inne przywoziłam z wycieczek itd.
W zeszłym roku np. wyciągnęłam moje stare gry planszowe... Takie zwykłe, trochę przyniszczone już ale nadal zapewniają fajną, wspólną zabawę, ponieważ Dusia z chęcią zagra czasem np. w Czerwonego kapturka. Pamiętam, że z mamą często w to grałam...


Za to wiosną gdy zbliżał się okres Komunijny moja mama zaczęła wspominać jak to my (ja i moja siostra) szłyśmy do Komunii i przytaszczyła nasze sukienki. Dusi tak się spodobały, że przez kilka godzin chodziła w wianku i nie tylko ;).

niedziela, 17 listopada 2013

Wybuchowe kinder jajko

Robiliście kiedyś wybuchowe kinder jajka? Ja pamiętam to doskonale z własnego dzieciństwa. Ze dwa lata temu pokazałam to po raz pierwszy Dusi a teraz czasami do tego wracamy. Na początku było to dla niej ciekawostką, teraz traktuję to jako zabawę. Dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi, prezentuje małą instrukcję ;). Jednakże uprzedzam, żebyście nie robili tego w domu :P najlepiej też w jakimś nie wyjściowym ubraniu ;)

Bierzemy jajko z Kinder Niespodzianki. Do jednej części wsypujemy proszek do pieczenia, a do drugiej wlewamy wodę.


 Następnie szczelnie zamykamy... energicznie wstrząsamy przez kilka sekund i...

czwartek, 14 listopada 2013

Jesienne drzewko

Po ładnym październiku przyszła pora na szaro-bury i ponury listopad. Nie lubię :(. Już prawie nie ma drzew z barwnymi liśćmi a spacerki nie są już takie przyjemne więc coraz więcej czasu spędzamy w domu a nie na dworze. Nie pozostaje nic innego jak samemu stworzyć coś kolorowego i jesiennego.
W zeszłym miesiącu robiłyśmy drzewko malowane rączkami KLIK a we wrześniu odbijając listki:


Wczoraj natomiast namalowałyśmy jeszcze inne drzewko.
Na kartce odrysowałam swoją rękę (miała być Dusi ale stwierdziłyśmy, że lepsza będzie moja, by drzewko było większe) którą Dusia potem pomalowała.



Następnie przyszła pora na listki. Tak naprawdę można je namalować na 100 sposób: gąbeczką, odbijając różne przedmioty albo poprostu pędzelkiem. My użyłyśmy do tego odciętego spodu plastikowej butelki po napoju.

wtorek, 12 listopada 2013

Wodne obrazki

Często przekonuję się o tym, że nie trzeba wielu materiałów, wkładu i pracy by stworzyć razem z Dzieckiem coś fajnego. Dziś właśnie coś takiego zaprezentuję. Będą to wodne ilustracje. Pomysł znalazłam o tutaj.

Białą kartkę z bloku składamy na pół. Na górnej części, rysujemy mazakami jakiś obrazek.


niedziela, 10 listopada 2013

"Turlututu. A kuku, to ja"

Dawno nie było tu jakiejś książki dla dzieci. Nie pomyślcie, że zaprzestałam czytać Dusi, bo tak oczywiście nie jest :). Poprostu ostatnio żadna nie spodobała się nam aż tak bardzo by ją opisywać... do czasu gdy... dotarła do nas pewna książeczka wygrana w konkursie. Mowa o: "Turlutut. Akuku to ja"


Dusia jest nią zachwycona. Przerabiałyśmy ją już z 10 razy i nadal nie ma jej dosyć. A co w niej takiego niezwykłego?
Już na samej okładce widzimy wyglądającego z pudełka dziwnego stworka który zamiast głowy ma oko. Zaglądając dalej, ukazują się kolorowe kartki, z ciekawymi ilustracjami a napisy są raz duże, raz małe, napisane różnymi czcionkami itd. Zaczyna się ciekawie, ale w sumie już kilka książeczek tak napisanych miałyśmy. 
Fenomen tej polega jednak na czymś innym. Wraz z głównym bohaterem Dziecko może wybrać się na wycieczkę, pomalować ścianę, iść w odwiedziny itd. Odbywa się to w dosyć nietypowy sposób, bowiem Maluch (i osoba czytająca) aktywnie w tym wszystkim uczestniczy. Okogłowy stworek "rozmawia" z nami i wydaje proste ale fajne polecenia które należy wykonać np. sterować statkiem, wymieszać farbę w wiaderku, zapukać do drzwi, wypowiedzieć czarodziejskie zaklęcie,  zaśpiewać itd. 

piątek, 8 listopada 2013

Zabawkowe miasteczko

Od czasu do czasu urządzam sobie z Dusią zabawę polegającą na stworzeniu miasteczka. Oczywiście najwygodniej jest na dywanie, bo i duży i miękki :). Bawiłyśmy się tak i jak miała 3 lata i 4 i dziś jak ma 5,5.
Do tej pory po drogach poruszały się samochody. Ustawione były garaże, myjnie, stację paliw itp.


Natomiast tym razem zrobiłyśmy zabawkowe miasteczko. Obmyśliłyśmy kto będzie w nim mieszkał, jakie budynki powstaną po czym naszykowałyśmy odpowiednie rzeczy. Tym razem drogi nie były ułożone z klocków tylko zaznaczone taśmą.


środa, 6 listopada 2013

Mikołajkowy konkurs

Dosyć często biorę udział w różnych konkursach i nie ukrywam, że nie jedną rzecz udało się już wygrać. Stwierdziłam, że też muszę zorganizować coś większego. Dosyć długo pracowałam nad tym, trochę nie mogłam się zmobilizować a trochę... nie wszystko zależało ode mnie :)
No więc (wiem, wiem nie powinno się tak zaczynać zdania) w końcu udało się :). Jest temat, są sponsorzy (zwani przeze mnie Dobrymi Duszyczkami bądź Mikołajami) i jest grafika... oby i chętni do zabawy znaleźli się :)


Zadanie konkursowe polega na przesłaniu pracy wykonanej przez Dziecko/Dzieci na adres agamamadusi@gmail.com. Tytuł pracy to:"List do Świętego Mikołaja. W jaki sposób zostanie wykonana i co tam się znajdzie zależy od Waszych Pociech i ich wyobraźni :). Ważne by pojawił się na niej chociaż malutki napis: pomieszane-z-poplatanym.
W mejlu oprócz zdjęcia proszę również umieścić swoje imię i nazwisko oraz imię Dziecka i jego wiek. (ewentualnie jeszcze krótki opis co znajduje się na pracy jeśli dziecko stworzy bardziej abstrakcyjne dzieło). W przypadku młodszych pociech możliwa jest lekka pomoc rodzica, jednak ważne by Dziecko w dużym stopniu uczestniczyło w tworzeniu pracy.

Biorąc pod uwagę nagrody jakie mam do przyznania myślę, że udział konkursie mogą wziąć Dzieci max do 7/8 lat.

Wysyłka nagród tylko na terenie PL.

Wysłanie zgłoszenia równa się z akceptacją regulaminu i wyrażeniem zgody na publikację swojego imienia i nazwiska oraz pracy w albumie konkursowym na moim profilu i w razie wygranej również na blogu.

Każdy może przysłać 2 prace :)

Należy również lubić mój profil na FB KLIK oraz udostępnić u siebie (publicznie) grafikę konkursową KLIK. Oraz polubić stronki Sponsorów ( będę to sprawdzać) :) Wszystkie nazwy są podlinkowane więc bez problemu powędrujecie tam gdzie trzeba.

Oto lista Mikołajów i prezentów które możecie wygrać:

wtorek, 5 listopada 2013

Koreczkowe zwierzaki

O tym, że mamy zawsze w szafie torbę koreczków i często nam się do czegoś przydają pisałam TUTAJ. Niedawno w internecie widziałam fajny pomysł co można z nich zrobić. Pokazałam Dusi, też jej się spodobało więc zabrałyśmy się do pracy.

Potrzebne nam było kilka kolorowych koreczków, folia piankowa, kolorowe karteczki, oczka (my je specjalnie do tego kupiłyśmy ale zawsze można je ponaklejać tak samo z pianki), klej i mazaki :)



niedziela, 3 listopada 2013

"Złota torebka z zadaniami"

Lubię Biedronkę z wielu względów. Jednym z nich jest to, że często w swojej ofercie mają fajne książeczki zadaniami. W sumie miałyśmy/mamy już 5 zakupionych w tym w sklepie.
Jakiś czas obiecuję sobie samej, że nie kupię Dusi żadnej nowej, dopóki nie pouzupełnia tych co ma. Jednak wczoraj dałam się namówi :P.